Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Sprawa małżeństwa z Mokotowa. Czy para powinna być zatrzymana? Ekspert nie ma wątpliwości
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 27.06.2023 08:38

Sprawa małżeństwa z Mokotowa. Czy para powinna być zatrzymana? Ekspert nie ma wątpliwości

Małżeństwo z Mokotowa
Policja

Sprawa zaginionego małżeństwa z Mokotowa poruszyła dużą część polskiego społeczeństwa. Aneta oraz Adam Jagłowie, którzy zostawili bez opieki swoich nieletnich synów, przez prawie miesiąc pozostawali nieuchwytni. Gdy policja finalnie dotarła do pary, okazało się, że kwestia potencjalnej odpowiedzialności nie jest wcale klarowna. Wątpliwości w rozmowie z wp.pl rozwiewa adwokat Zbigniew Roman.

Zaginione małżeństwo z Mokotowa

Sprawę zaginionego małżeństwa z warszawskiego Mokotowa w ostatnich tygodniach śledziło wielu Polaków. Aneta oraz Adam Jagłowie, którzy w nocy z 20 na 21 maja opuścili swoje mieszkanie i zostawili swoich niepełnoletnich synów bez opieki, przez ostatni miesiąc pozostawali nieuchwytni. 

O ich zniknięciu policję powiadomiła osoba z rodziny, która przyszła w odwiedziny i w ten oto sposób rozpoczęły się  poszukiwania zakrojone na szeroką skalę. Para wyjeżdżając z mieszkania pozostawiła list, w którym zapewniali swoich potomków, że są z nich dumni, wyrażając jednocześnie nadzieję, że chłopcy sobie poradzą w życiu. 

We wtorek, 23 maja, para widziana była w tatrzańskim schronisku "Murowaniec", ale nim służby tam dotarły, udało jej się odejść. Małżeństwo udało się w dalszą podróż - na Słowację. Ostatnie tygodnie dwójka Polaków najprawdopodobniej przemierzała tereny naszych południowych sąsiadów.

Nowe informacje ws. zabójstwa Anastazji. Ujawnili treść SMS-a, którego miał wysłać 32-latek

Jagłowie odnalezieni w czeskiej Pradze

Przełom nastąpił 21 czerwca. - W sobotę z policjantami z Komendy Głównej Policji udali się do czeskiej Pragi. Ustalono miejsce pobytu poszukiwanych. Czynności z małżeństwem wykonali policjanci z Czech - napisała polska policja na Twitterze. Jak wówczas poinformowały media, małżeństwo podczas interwencji służb wyraziło chęć powrotu do Polski. 

Wstępnie, podczas poszukiwań Jagłów mówiło się o potencjalnych zarzutów dla pary. Miały one zostać postawione na podstawie art. 210 kodeksu karnego, a dokładniej par. 1, który brzmi: "kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 albo o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny osobę tę porzuca, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Na ten moment polskie służby nie chcą komentować sprawy. Wątpliwości w rozmowie z wp.pl stara się rozwiać adwokat Zbigniew Roman. - Wszystko sprowadza się do tego, jakie są ustalenia organów ścigania i czy ruszyła sprawa dotycząca porzucenia. Być może nie i tu jest błąd, bo ona powinna ruszyć odpowiednio wcześniej. Gdyby okazało się, że taka sprawa się toczyła, należałoby zweryfikować, na jakim jest etapie i czy czynności zostały przeprowadzone. Jeżeli tak, i były podstawy do zarzutów, to wówczas uważam, że zarzuty powinny zostać postawione w chwili odnalezienia - tłumaczy ekspert.

- Zakładam, że nie było decyzji o postawieniu zarzutów w związku z porzuceniem. Dlatego policjanci, którzy przeprowadzali czynności odnośnie zaginięcia, nie mieli innej możliwości, jak puścić małżeństwo dalej - dodaje. 

Małżeństwo stanie przed sądem rodzinnym?

Zdaniem adwokata, sprawa jest niezwykle skomplikowana. - Policjanci, przesłuchując te osoby, znali kontekst zdarzenia i wiedzieli, że doszło do porzucenia małoletnich. Natomiast nie było formalnych decyzji ich przełożonych. Mnie to nie dziwi i nie będę kierował zarzutów pod adresem organów ścigania, bo decyzja o zatrzymaniu musi mieć podstawę. A tu jej ewidentnie nie było - tłumaczy ekspert.

Jak dodaje Zbigniew Roman, w najbliższym czasie należy się spodziewać, że małżeństwo zostanie postawione przed sądem rodzinnym. - Bo moim zdaniem decyzja o tym, żeby bez przygotowania, poinformowania i pomocy bliskich opuścić małoletnie dzieci, jest decyzją, która kwestionuje i podważa predyspozycje rodzicielskie - podsumowuje.

Źródło: Goniec.pl/ wp.pl

 

Tagi: policja Sąd