Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pożar kościoła w Egipcie. Dziesiątki osób spłonęły podczas modlitwy
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 15.08.2022 07:36

Pożar kościoła w Egipcie. Dziesiątki osób spłonęły podczas modlitwy

Twitter/HananyaNaftali
Google Maps, Twitter/HananyaNaftali

Ogromny pożar koptyjskiego kościoła w miejscowości Giza nieopodal Egiptu. Jak podaje agencja Reutera, nie żyje co najmniej 41 osób, a 55 jest rannych. W sprawie tragedii wszczęto śledztwo. Wstępnie mówi się, że przyczyną mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.

Z relacji zagranicznych mediów wynika, że niedzielna msza św. w kościele Abu Sifin zlokalizowanym w dzielnicy Imbaba w egipskiej Gizie zgromadziła aż 5000 wiernych. W trakcie modlitwy w świątyni niespodziewnie wybuchł pożar, który wywołał wśród modlących się koptów panikę.

Egipt. Pożar kościoła w Gizie. Ludzie tratowali się w panice

Dalsze wydarzenia potoczyły sie bardzo szybko i dramatycznie. Świadkowie tragedii, którym udało się wyjść z niej cało, przekazują mrożące krew w żyłach informacje dotyczące tego, jak obecni w kościele ludzie próbowali ratować się przed płomieniami.

-  Ludzie zebrali się na trzecim i czwartym piętrze budynku. Zobaczyliśmy dym unoszący się z drugiego piętra. Ludzie zaczęli biec w dół schodów i wpadać jeden na drugiego. Później usłyszeliśmy głośny dźwięk i zobaczyliśmy iskry i płomienie wydobywające się z okien - mówił Reutersowi jeden z wiernych.

Inni świadkowie dodawali, że widzieli na własne oczy skaczących z górnego piętra, którzy dosłownie dusili sie od unoszącego się dymu. Wszystko przez to, że ogień skutecznie zablokował główne wejście do świątyni.

Nie żyje co najmniej 41 osób

Do szpitali przetransportowano już 55 osób, a śmierć ponieść miało co najmniej 41. Tragiczny bilans najprawdopodobniej jednak wzrośnie, bo, jak podaje Ministerstwo Zdrowia Egiptu na Twitterze, liczenie ofiar trwa. Wśród nich większość stanowić mają dzieci.

Tymczasem na miejscu pożaru wciąż trwa akcja służb, w tym trzydziestu karetek pogotowia i kilkunastu zastępów straży pożarnej. Władze utrzymują, że ogień został opanowany, w sprawie wszczęto także prokuratorskie śledztwo.

Na dramat zareagował również prezydent Egiptu Abdel Fattah el-Sissi, który w rozmowie telefonicznej z głową koptyjskiego Kościoła Tawardosem II przekazał kondolencje. Następnie, w poście na Facebooku, zapewnił, że "bacznie śledzi rozwój tych tragicznych wydarzeń" i wydał dyspozycje wszystkim stosownym państwowym agencjom i instytucjom, by natychmiast zaangażowały się w pomoc poszkodowanym oraz usuwanie konsekwencji pożaru.

Reuters podaje, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej. Bez względu na ustalenia śledczych i ostateczny bilans ofiar i poszkodowanych, śmiało można powiedzieć, że dzisiejszy dramat to jedna z największych tragedii pożarowych ostatnich lat w Egipcie. Wielu z nich dałoby się uniknąć, gdyby nie kulejące standardy bezpieczeństwa i słabo przestrzegane przepisy przeciwpożarowe.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Reuters, Polsat News, Goniec.pl