Trudno uwierzyć, co dzieje się pod domem Kubickiej. "Będę zgłaszać na policję"

Sandra Kubicka w marcu zaskoczyła wszystkich, publicznie oznajmiając, że jej małżeństwo z Aleksandrem Milwiw-Baronem przechodzi do przeszłości. Ich związek nie przetrwał próby czasu, co doprowadziło do tego, że modelka złożyła pozew o rozwód. Szybko okazało się, że to nie koniec jej problemów.
Kulisy rozstania Sandry Kubickiej i Aleksandra Barona
Sandra Kubicka i Aleksander Baron pobrali się w kwietniu 2024 roku. Choć wiele osób nie wieściło jej świetlanej przyszłości u boku znanego z licznych podbojów muzyka, para doczekała się dziecka. W pewnym momencie nawet najwięksi sceptycy zaczęli wierzyć w to, że rodzice Leonarda będą ze sobą na dobre i na złe... niestety, sielanka nie trwała długo. W grudniu 2024 roku modelka złożyła pozew o rozwód, co potwierdziła w swoim oświadczeniu w mediach społecznościowych.
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu - czytamy.

Sandra Kubicka podkreśliła również, że mimo prób ratowania małżeństwa, nie udało się im przezwyciężyć problemów. Rozstanie było trudnym doświadczeniem, zwłaszcza że modelka będzie musiała zmierzyć się z nową rolą samotnej matki.
Nie żyje aktor kultowego serialu i uwielbianych filmów. Bardzo smutne informacjeReakcje mediów na rozstanie popularnej pary
Co oczywiste, rozwód gwiazdorskiej pary nie umknął uwadze mediów i celebrytów. Kuba Wojewódzki, znany dziennikarz i showman, skomentował sytuację na łamach "Polityki", nie szczędząc gorzkich słów pod adresem Barona.
Jeśli Bóg stworzył człowieka, to on jest końcówką kolekcji - zadrwił “Król TVN-u”.
Wojewódzki odniósł się również do długości małżeństwa pary, sugerując, że było ono krótkotrwałe i pełne problemów. Jego komentarz wywołał falę dyskusji w mediach społecznościowych, gdzie internauci, na zmianę, stawali w obronie Barona, lub obwiniali go o rozpad małżeństwa.
Sandra Kubicka musi się teraz mierzyć z kolejnym problemem
Po rozstaniu, Sandra Kubicka skupiła się przede wszystkim na opiece nad synem i prowadzeniu własnych biznesów. Niestety, jej życie prywatne stało się wyjątkowo łakomym kąskiem dla mediów, co doprowadziło do tego, że paparazzo próbował wtargnąć na teren jej posesji. Modelka zareagowała stanowczo, publikując na Instagramie ostrzeżenie.
Sąsiad nas dziś poinformował, że przegonił spod swojego podjazdu paparazzo, który próbował robić zdjęcia przez płot. Przypominam, że Leonard nie jest osobą publiczną i jest niepełnoletni. Nie macie prawa robić mu zdjęć ani nam na naszej posesji. Nie godzę się na to. Każdy kolejny przypadek będę zgłaszać na policję - napisała Kubicka.

Jej stanowisko spotkało się z poparciem fanów, którzy docenili jej determinację w ochronie prywatności rodziny. Kubicka, mimo że jest osobą publiczną, stara się chronić syna przed nadmiernym zainteresowaniem mediów.
Nowy rozdział w życiu Sandry Kubickiej
Mimo trudności, Sandra Kubicka nie poddaje się i kontynuuje swoją karierę zawodową. Jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami fragmentami swojego życia, skupia się na wychowaniu syna oraz rozwijaniu własnych projektów biznesowych.
Ostatnie miesiące były dla Sandry Kubickiej z pewnością wyjątkowo ciężkie, ale modelka stara się mimo przeciwności udowodnić, że potrafi stawić czoła trudnościom i z determinacją dążyć do realizacji swoich marzeń. Jak sama podkreśla, robi to również z myślą o przyszłości swojego syna.





































