Śląskie. Stalowy garaż porwany przez wiatr. Strażacy mieli ręce pełne roboty
Groźne zdarzenie pod Częstochową. Wichura porwała stalowy garaż, który pofrunął nad dachami domów. Strażacy z miejscowości Łysieć ruszyli do akcji. Zgłaszający wskazał, że pogoda pogarsza się i nie można wykluczyć, że garaż ponownie wzbije się do lotu. Tragedia wisiała w powietrzu.
Łysiec: nad domami latał stalowy garaż
Stalowy garaż nie wygrał starcia z podmuchami silnego wiatru. Pogoda nie odpuściła i wyrwała konstrukcję z ziemi. Wielkie płaty metalu latały nad domami w miejscowości Łysiec pod Częstochową (woj. śląskie).
Osoby wyglądające przez okna w czwartek 5 stycznia mogły być zaniepokojone widokiem. Nad dachami ujrzeć można było stalowy garaż, który bezwiednie ruszał się wraz z wichurą.
Lot nie był długi, ale wystarczył by przestraszyć okolicznych mieszkańców. Nie brakło również szkód. Jak przekazała Ochotnicza Straż Pożarna ze Starczy, porwany przez wiatr garaż wbił się w ogrodzenie pobliskiego sąsiada.
Garaż mógł stanowić śmiertelne zagrożenie
OSP w zgłoszeniu wskazało, iż zgłaszający nie ma pojęcia, na której posesji znajdował się garaż. Niemniej zgłoszono, że ze względu na pogodę konieczne jest zabezpieczenie przedmiotu.
- Zgłaszający obawia się ponownego porwania garażu - czytamy we fragmencie treści alarmu OSP opublikowanego w mediach społecznościowych. Na szczęście oprócz zniszczonego płotu i rozbitego garażu, nikomu nic się nie stało.
Ciężkie płaty blachy wbite w ogrodzenie mogły trafić w przechodzącego obok człowieka. Jedynie przypadek i ogrom szczęścia sprawił, że tak się nie stało.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Niebawem kolejny autozapis do PPK. Tego terminu lepiej pilnować
Grał na akordeonie na podwórku. 61-latek trafił do aresztu, usłyszał pięć zarzutów
Skandaliczne zachowanie górali w sylwestra. "Konie parskały ze strachu"
Źródło: goniec.pl