Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Skandal w koszalińskiej policji. Zatrzymano sześciu funkcjonariuszy
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 20.11.2025 14:49

Skandal w koszalińskiej policji. Zatrzymano sześciu funkcjonariuszy

Skandal w koszalińskiej policji. Zatrzymano sześciu funkcjonariuszy
Fot. Michal Zebrowski/East News

Na lokalne służby spadła fala pytań po nagłym zwrocie w wewnętrznym postępowaniu. Ujawnione ustalenia sprawiły, że ruszyła seria działań, których skala zaskoczyła nawet doświadczonych obserwatorów. Z każdą godziną narasta napięcie wokół sprawy. Czy kolejne ustalenia wyjaśnią, co naprawdę doprowadziło do interwencji śledczych?

Narastające wątpliwości wokół działań koszalińskich funkcjonariuszy

Pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości pojawiły się po cichu, bez oficjalnych komunikatów i bez wskazania, skąd dokładnie pochodziły informacje. Z czasem jednak sprawa zaczęła przyciągać coraz większą uwagę, bo okoliczności, choć niejasne, sugerowały, że mogło chodzić o działania wymagające natychmiastowej reakcji. To doprowadziło do wszczęcia szerzej zakrojonego postępowania, które stopniowo zaczęło odsłaniać skalę podejrzeń.

Właśnie te wstępne ustalenia sprawiły, że zainteresowanie kierownictwa służb wzrosło, a w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się pytania o to, jak długo mogły trwać nieprawidłowości i kto o nich wiedział. Na tym etapie nie ujawniono szczegółów, ale sam fakt podjęcia tak zdecydowanych działań zaczął budzić emocje. Czy był to początek większego problemu, czy jedynie reakcja na jednostkowe sygnały?

Skandal w koszalińskiej policji. Zatrzymano sześciu funkcjonariuszy
Fot. Materiały policyjne

Postępowanie nabiera tempa, choć wciąż bez odpowiedzi na kluczowe pytania

Drugi etap działań zwrócił uwagę opinii publicznej, ponieważ potwierdzono, że materiał zgromadzony w ramach wewnętrznego nadzoru trafił do prokuratury. Choć nie ujawniono, kto zgłosił nieprawidłowości ani co dokładnie zawierały dokumenty, decyzja o natychmiastowych czynnościach wskazywała na poważny charakter ustaleń. To właśnie wtedy do mediów zaczęły docierać pierwsze nieoficjalne informacje o możliwych nadużyciach.

Równolegle śledczy podkreślali, że sprawa jest „rozwojowa”, a kolejne czynności będą prowadzone w ścisłej współpracy z policją. Uwagę przykuło jednak to, że służby — mimo kompromitującego potencjału sprawy — deklarowały pełną otwartość na współpracę. Dla wielu analityków był to sygnał, że materiał dowodowy może mieć znaczący ciężar, ale wciąż brakowało konkretnych informacji pozwalających ocenić, co faktycznie doprowadziło do eskalacji działań.

Zatrzymania, zarzuty i oficjalne potwierdzenia. Oto, co naprawdę wykazało śledztwo

Dopiero oficjalne komunikaty ujawniły, jak daleko zaszła sprawa. 19 listopada zatrzymano siedem osób, w tym sześciu funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, w związku z podejrzeniami o nękanie osób w kryzysie bezdomności. Jak ustalono, działania miały polegać na wielokrotnych, bezpodstawnych interwencjach, podejmowanych — według źródeł — bez wystarczającej podstawy prawnej.

Trzy osoby przesłuchano jako świadków i zwolniono, natomiast wobec pozostałych funkcjonariuszy prokurator skierował konkretne zarzuty dotyczące bezpodstawnych interwencji. Informacje te potwierdziła prokurator Ewa Dziadczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie podkreśliła:

Na razie przekazaliśmy wstępne ustalenia, które były dostępne w momencie zatrzymań. Trwają dalsze czynności i dziś w godzinach popołudniowych przekażemy szczegóły, w tym dokładny opis zarzutów oraz informacje o ewentualnych dalszych krokach.

Skandal w koszalińskiej policji. Zatrzymano sześciu funkcjonariuszy
Fot. materiały prasowe Policja Śląska

Śledczy zapowiadają, że kolejne informacje mają zostać ujawnione w najbliższych dniach, a prokuratura i policja — mimo powagi sytuacji — mają prowadzić działania równolegle. O komentarz w sprawie zatrzymanych funkcjonariuszy poproszono również Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie, do której skierowano oficjalne zapytanie mailowe. Odpowiedzi jeszcze nie udzielono.

Choć sprawa wciąż jest na etapie analiz, już teraz widać, że jej konsekwencje mogą wykraczać poza lokalny wymiar. Od działań podjętych w najbliższych dniach zależy nie tylko wiarygodność tamtejszych służb, ale także zaufanie mieszkańców do instytucji publicznych. Jedno jest pewne — temat szybko nie zniknie z medialnej agendy.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News