Siecieborzyce. Eksplozja tajemniczej paczki w domu. Kobieta i jej dzieci trafili do szpitala
Siecieborzyce. Tajemniczy pakunek wybuchnął w domu jednorodzinnym. Ranna została 31-letnia kobieta i jej dzieci: 7-letnia córka i 3-letni syn. - Na razie nie wiadomo, jaki materiał wybuchowy znajdował się w paczce - powiedział Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Wybuch paczki w domu jednorodzinnym w miejscowości Siecieborzyce w powiecie żagańskim (woj. lubuskie). Policja potwierdziła, że doszło do zdarzenia oraz że ranne zostały trzy osoby. Dwoje z nich to dzieci poniżej 7. roku życia.
Siecieborzyce: eksplodowała tajemnicza paczka
W poniedziałek tuż po godzinie 7 ciszę mroźnego poranka przerwał w miejscowości Siecieborzyce wybuch. W jednym z domów jednorodzinnych doszło do eksplozji tajemniczej paczki.
Rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy podkreślił, że na ten moment w sprawie jest bardzo mało informacji. Wstępnie ustalono, że paczka, która wybuchła została przyniesiona pod drzwi domu przez nieznaną osobę.
Jeden z domowników wniósł pozostawiony pakunek do domu. Wszystko wskazuje, że do wybuchu doszło podczas próby otworzenia paczki. W domu znajdowało się 5 osób i trzy z nich zostały ranne.
Kobieta po wybuchu wymagała transportu śmigłowcem LPR
- Wszystkie poszkodowane osoby w chwili udzielania im pomocy przez medyków były przytomne - przekazał podinspektor Marcin Maludy. Rzecznik policjantów z woj. lubuskiego podkreślił, że do domu, gdzie eksplodowała paczka wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego.
To 31-letnia kobieta potrzebowała natychmiastowego transportu do szpitala w Zielonej Górze. - Jej dzieci pojechały tam w karetkach - dodał podinsp. Maludy.
Nie podano, jak duże obrażenia odniosła kobieta po wybuchu paczki oraz w jakim stanie jest 7-letnia dziewczynka i jej 3-letni brat. W domu, gdzie doszło do eksplozji, znajdowali się jeszcze rodzice 31-latki, ale oni nie odnieśli żadnych obrażeń.
Policja zbiera dowody
Kluczowe będzie ustalenie tego, kto pod drzwi domu w Siecieborzycach przyniósł paczkę z ładunkiem wybuchowym wewnątrz. Później śledczy skupią się na ustaleniu motywu.
- Na razie nie wiadomo, jaki materiał wybuchowy znajdował się w paczce oraz kto ją przyniósł i po co. Na miejscu pracują technicy kryminalistyki i pirotechnicy. Trwają oględziny i inne czynności - zastrzegł podinsp. Marcin Maludy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kamery uchwyciły, co zrobił Szymon Marciniak po finale MŚ. Świat zachwycony Polakiem
Dariusz Szpakowski pożegnał się z fanami. Smutne słowa po ostatnim gwizdku finału MŚ
Źródło: PAP
