Sąsiedzi mordercy 18-letniej Magdy przerwali milczenie
Mając zaledwie 14-lat, Dawid J. zgwałcił i udusił swoją koleżankę. Uznany wówczas za najmłodszego przestępcę seksualnego w Europie chłopak trafił do poprawczaka. Z jego zeznań wynikało, że dopuścił się zbrodni, bo dziewczyna „nie chciała się z nim kochać”. Początkowo otoczenie nie dowierzało w jego winę, ponieważ niczym nie wyróżniał się wśród rówieśników.
Od blisko tygodnia cała Polska żyje śmiercią Magdy M. Mieszkająca w Świńcu nastolatka została zamordowana przez 28-letniego mieszkańca Sulikowa. Dziewczyna padła ofiarą Dawida J., który już wcześniej był karany za zabójstwo i gwałt. Jej pogrzeb zaplanowano na jutro, tj. 5 czerwca. W mediach pojawiła się relacja sąsiadów mordercy.
- On się tutaj urodził, to mała miejscowość, wszyscy się znają. Ale nie powiem, żebyśmy się z nim przyjaźnili. Powiem pani, że nawet jak mnie mijał na ulicy, to odwracał wzrok, nigdy nie spojrzał mi w oczy. Nie miał odwagi, bo Sylwia była naszą rodziną – powiedziała w rozmowie z Onetem jedna z mieszkanek Sulikowa.
W trakcie przesłuchania zatrzymany 28-latek z Sulikowa przyznał, że zamordował Magdę M. Z relacji mediów wynika, że Dawid J. udusił 18-letnią mieszkankę Świńca. Rodzina i przyjaciele nastolatki nadal nie mogą pogodzić się z tą tragedią. Gdy na jaw wyszła przeszłość mordercy, pojawiły się kontrowersje.
W trakcie śledztwa okazało się, że morderca Magdy M. w przeszłości miał poważne problemy z prawem. Mieszkaniec Sulikowa uchodził za osobę z trudną przeszłością, która jednak otrzymała szansę na proces resocjalizacji i rozpoczęcie nowego życia. Jego sąsiedzi do końca mieli nadzieję, że się zmienił.
Poprawczak opuścił już po 4 latach za dobre sprawowanie. Później ponownie został skazany, ale tym razem trafił do zakładu karnego. Podczas przepustek miał molestować swoją 11-letnią siostrę.
Historia Magdy M. Wstrząsnęła nie tylko jej rodzinną miejscowością, ale również całym krajem. 18-latka zaginęła 24 maja. Po niespełna tygodniu wiadomo już było, że nastolatka nie żyje. 30 maja policja ujawniła zwłoki dziewczyny. Funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego Dawida J., który przyznał się do popełnienia zbrodni.
- Ten cały system jest nieudolny. Nie powinni go wypuszczać. Zwłaszcza, że on wyczyniał tyle złego, kiedy wychodził na przepustki. I jak go ukarali? Zakazem przepustek. Za zgwałcenie siostry – powiedziała ciotka jego pierwszej ofiary.
Oskarżony o morderstwo Magdy M. 28-latek nie wzbudzał zaufania wśród mieszkańców Sulikowa, ale społeczność myślała, że być może udało mu się uporać z trudną przeszłością i wreszcie rozpocząć nowe życie.
- Był fajnym kolegą, rozrabiał jak każdy w tym wieku. Ale jak przychodził temat dziewczyn, to on nigdy nie mówił, że którakolwiek mu się podoba - powiedział jego znajomy.
Dawid J. poznał kobietę, z którą się związał. Para doczekała się też dwójki dzieci. Mieszkańcy miasta woleli unikać mężczyzny, jednak mieli przekonanie, że zajął się własną rodziną. Miał być dowodem na to, że proces resocjalizacji przynosi efekty.
Wszyscy jednak byli w błędzie. Magda M., która wsiadła do jego samochodu, nie wróciła już do domu. 18-latka wiedziała o kryminalnej przeszłości mężczyzny, ale jechał z nim jej kolega, dlatego uznała, że nic jej nie grozi. Znajomy wcześniej wysiadł z auta i – jak ustalili śledczy – nie miał nic wspólnego z morderstwem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Radio ZET