Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Są wstępne wyniki sekcji zwłok 14-latka, który zginął w Białym Dunajcu
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 23.08.2024 14:37

Są wstępne wyniki sekcji zwłok 14-latka, który zginął w Białym Dunajcu

Policja
Fot. Lukas Plewnia on Flickr

W Białym Dunajcu doszło do brutalnego zabójstwa, które wstrząsnęło całym krajem. 14-letni chłopiec został znaleziony martwy w jednym z pensjonatów, a jego ojciec został zatrzymany pod zarzutem morderstwa. Są wstępne wyniki sekcji zwłok nastolatka.

Brutalne morderstwo w Białym Dunajcu. Ojciec zabił 14-letniego syna

W środę, 21 sierpnia 2024 roku, około godziny 7:30, obsługa hotelu w gminie Biały Dunajec zgłosiła policji odnalezienie ciała 14-letniego chłopca. Dziecko miało podcięte gardło, a jego ciało leżało w łóżku, przykryte kołdrą. Na miejsce natychmiast przybyli funkcjonariusze policji oraz prokuratorzy, którzy rozpoczęli śledztwo. Wkrótce potem zatrzymano 45-letniego mężczyznę, ojca ofiary, który przebywał w tym samym hotelu z dwójką młodszych dzieci.

Mężczyzna w momencie zatrzymania był trzeźwy, a krew pobrana do analizy nie wykazała obecności innych substancji psychoaktywnych. Jeszcze tego samego dnia został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa syna. Podejrzany nie odniósł się do stawianego mu zarzutu.

W piątek, 23 sierpnia 2024 roku, Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 45-latka na trzy miesiące. Jak poinformował rzecznik prasowy sądu, sędzia Bogdan Kijak, decyzja ta została podjęta z uwagi na ryzyko utrudniania postępowania przez podejrzanego, zagrożenie surową karą oraz obawę przed popełnieniem przez niego kolejnego przestępstwa. Z uwagi na stan zdrowia mężczyzna został skierowany do szpitala więziennego, gdzie będzie przebywał w czasie aresztu.

Sąsiedzi ojca, który odebrał 14-latkowi życie ujawniają. W domu rozgrywał się dramat

45-latek z Siedlec znęcał się nad dziećmi? Rodzina miała założoną Niebieską Kartę

Prokuratura zaplanowała przeprowadzenie badań psychiatrycznych podejrzanego, aby ustalić, czy w chwili popełnienia czynu był poczytalny. Jeżeli jednorazowe badanie nie dostarczy odpowiedzi, mężczyzna może zostać poddany długoterminowej obserwacji, która może potrwać nawet cztery miesiące.

Jak się okazało, rodzina 14-latka była objęta procedurą Niebieskiej Karty, która została założona w 2022 roku z powodu nieprawidłowości zgłoszonych w rodzinie. Po śmierci matki dzieci, która zmarła pół roku przed tragicznymi wydarzeniami z Białego Dunajca na chorobę nowotworową, opiekę nad nimi przejęła babcia. To ona była prawną opiekunką wnuków, mimo że mieszkały one w domu swojego ojca.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach, Adam Kowalczuk, poinformował, że w ostatnim czasie do instytucji nie docierały żadne niepokojące sygnały, które mogłyby świadczyć o problemach w tej rodzinie. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazywało na to, że mężczyzna powoli podnosi się po tragicznej śmierci żony, babcia rozważała nawet rezygnację z rodziny zastępczej na rzecz powrotu dzieci pod pełną opiekę ojca.

Tragedia w Białym Dunajcu wstrząsnęła całą Polską. Wydarzenie to rzuca światło na problemy rodzinne, które mogły prowadzić ojca do zabójstwa syna. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy życie chłopca można było uratować.

Są wstępne wyniki sekcji zwłok 14-latka, który zginął w Białym Dunajcu

W piątek przeprowadzono sekcję zwłok 14-letniego chłopca w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wstępne wyniki wskazały, że zmarł on na skutek rany ciętej szyi. Wersję tę potwierdzają słowa ojca właścicielki pensjonatu, w którym znaleziono ciało dziecka. Jak twierdzi, nastolatek miał podcięte gardło. Do zabójstwa mogło dojść kilka godzin przed odkryciem zwłok. Chłopiec leżał w łóżku, przykryty kołdrą.

Sprawa ta zwraca uwagę na problemy związane z przemocą w rodzinie oraz na konieczność skuteczniejszego monitorowania takich sytuacji przez odpowiednie służby. Wydarzenie to może również wpłynąć na zmiany w procedurach dotyczących rodzin objętych Niebieską Kartą oraz na wzmocnienie współpracy między organami ścigania, sądami a instytucjami pomocy społecznej.

Zabójstwo 14-latka w Białym Dunajcu jest tragicznym przypomnieniem o tym, jak tragiczne konsekwencje może mieć bagatelizowanie problemów psychicznych. Nie jest tajemnicą, że 45-latek z Siedlec od dawna zmagał się z depresją i wiele osób zastanawia się nad tym, czy instytucje czuwające nad rodziną nie przeoczyły sygnałów, które mogły zapowiadać nadchodzącą tragedię.