Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Rozżalona Wanda Kwietniewska ujawniła, jaką emeryturę dostaje co miesiąc. Nad takim przelewem można się załamać
Patryk Idziak
Patryk Idziak 23.11.2024 08:10

Rozżalona Wanda Kwietniewska ujawniła, jaką emeryturę dostaje co miesiąc. Nad takim przelewem można się załamać

Wanda Kwietniewska
fot. KAPiF

Wanda Kwietniewska, wokalistka kultowych zespołów i weteranka polskiej sceny muzycznej, z ogromnym żalem wypowiedziała się na temat zaskakująco niskich emerytur gwiazd. W rozmowie na kanale “Złota scena. Legendy show-biznesu” na YouTube opowiedziała, jak niegdyś bezwzględny system prawny w Polsce doprowadził niektórych do dramatycznej sytuacji finansowej. Oto kulisy współpracy z – jak to nazywa – “złodziejskimi instytucjami”.

Wanda Kwietniewska tłumaczy niskie emerytury gwiazd

Niegdyś brylowali na scenach i czerwonych dywanach, a dziś tkwią pogrążeni w trudnych sytuacjach spowodowanych brakiem środków do życia. Gwiazdy, które osiągnęły wiek emerytalny, rzadko mają do powiedzenia cokolwiek dobrego o tym, ile co miesiąc przelewa im ZUS. Nie bez powodu jednak wielu ludzi słucha tych wypowiedzi z rozgoryczeniem, bo – jak podkreślają – każdy ma to, na co zapracował, a w myśl systemu emerytalnego – odłożył w składkach.

Wanda Kwietniewska, znana m.in. z wykonywania utworu “Hi-Fi” z zespołem Wanda i Banda, na scenie spędziła ponad 40 lat. Aktywnie koncertowała, zarabiała pieniądze, ale też była wykorzystywana przez organizacje działające w PRL-u. Przede wszystkim w tamtych czasach artyści nie mieli pojęcia, że również mogą odprowadzać środki na późniejszą emeryturę, choć w kontekście problemów to dopiero czubek góry lodowej.

Dzisiaj, jeśli artysta jest bardzo popularny, to zarabia naprawdę potężne pieniądze i może sobie zabezpieczyć przyszłość. Może zainwestować czy opłacić wszystkie składki. Nam w latach 80. nawet nikt nie powiedział, człowiek jest młody to nie myśli o emeryturze – zaczęła Wanda Kwietniewska w wywiadzie dla kanału “Złota scena. Legendy show-biznesu”.

Poruszające sceny na pogrzebie tragicznie zmarłego ratownika. Rodzina miała jedną prośbę Jakub Rzeźniczak się wścieknie, gdy usłyszy tę piosenkę. Został wypunktowany

Emerytury gwiazd wprawiają w osłupienie. Wanda Kwietniewska obwinia instytucje

Artyści, którzy w czasach PRL-u przeżywali szczyt popularności, nie mogą się pochwalić godną emeryturą. W skrajnych przypadkach jej kwota daleka jest od choćby kilkuset złotych. To jednak ma być skutek luk prawnych, które w PRL-u były wykorzystywane nad wyraz chętnie.

To były złodziejskie instytucje, które świadomie nie płaciły za nas tego ZUS-u – tłumaczy piosenkarka.

Co istotne, Wanda Kwietniewska podkreśla, że nie było szans na wzięcie sprawy w swoje ręce, bo nad sceną muzyczną sprawowały pieczę potężne organizacje. Bez nich artysta właściwie nie istniał.

Nie można było samemu załatwić koncertu, umówić się z halą sportową, organizatorem czy agencją. To nie istniało. Musiał być pośrednik, czyli estrada czy ZPR-y (Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe – red.). Mieliśmy umowy, ale z tego nic nie wynika, jeśli chodzi o lata praca. To tak jakbyśmy nie istnieli w ogóle

Tyle wynosi emerytura Wandy Kwietniewskiej

Pomimo czterech dekad kariery na estradzie Wanda Kwietniewska formalnie ich nie posiada. Do jej stażu pracy wliczono jedynie niewielki procent czasu, który uznano za “przepracowany”. Pozostałe, przez brak składek emerytalnych wynikający z działalności na kiepskich kontraktach, zostały w ogóle pominięte. Emerytura Wandy Kwietniewskiej wynosi zaledwie 700 zł.

Zobacz także: Uczestnik "The Voice" przeżywa dramat. Szpak i Lanberry nie wytrzymali

Dlaczego? Ponieważ ta szkoła Studio Sztuki Estradowej była szkołą przyzakładową i my mieliśmy stypendia, ale byliśmy na pół etacie. Te trzy lata szkoły zostały mi policzone i to, że urodziłam jedno dziecko. I to jest wszystko, a poza tym system mnie nie widzi. Nie widzi tego, że ja pracuje czterdzieści parę lat jestem na scenie – podsumowała.