Rosyjski dron spadł na polską miejscowość, jest apel do mieszkańców. Ogłoszono całodobową gotowość
Nocny atak rosyjskich dronów na Polskę z 9 na 10 września przyniósł dramatyczne skutki w województwie lubelskim. W miejscowości Wyryki szczątki jednego z bezzałogowców uszkodziły dom mieszkalny i stojący obok samochód. Choć nikt nie ucierpiał, lokalne władze natychmiast podjęły działania kryzysowe i zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.
Dom uszkodzony, mieszkańcy cali
Szczątki drona spadły na dach jednego z budynków mieszkalnych, powodując poważne zniszczenia. Uszkodzony został także samochód zaparkowany przy domu i podjazd. Na miejscu pracowały służby, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły zbieranie dowodów.
Najważniejsze jednak, że nikt z mieszkańców nie odniósł obrażeń. Władze podkreślają, że incydent mógł zakończyć się tragicznie.
Człowiek cudem uciekł przed śmiercią - relacjonowali świadkowie zdarzenia.
Starosta apeluje do mieszkańców
Na wydarzenia w Wyrykach zareagował starosta powiatu włodawskiego, Mariusz Zańko. W specjalnym nagraniu skierowanym do mieszkańców poinformował o wprowadzeniu całodobowych dyżurów w Powiatowym Zespole Zarządzania Kryzysowego.
Stosując się do zaleceń wojewody lubelskiego, uruchomiliśmy dyżur 24-godzinny w Powiatowym Zespole Zarządzania Kryzysowego. W sytuacjach kryzysowych będziemy prowadzili nasłuch radiowy - powiedział Zańko.
Samorządowiec przypomniał również zasady związane z sygnałami alarmowymi.
Sygnał trzyminutowy, modulowany, przerywany będzie oznaczał ogłoszenie alarmu, a sygnał stały, trzyminutowy będzie oznaczał odwołanie alarmu i zakończenie sytuacji kryzysowej. Bądźmy jednak spokojni, bądźmy rozważni, śledźmy komunikaty służb. Oby było coraz bezpieczniej w naszym powiecie i na wschodzie Polski - apelował starosta.
Skala ataku i działania wojska
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że nocny atak Rosji na Ukrainę spowodował wielokrotne naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wojsko i systemy sojusznicze śledziły kilkanaście obiektów, a w przypadku tych, które mogły stanowić zagrożenie, podjęto decyzję o ich neutralizacji.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podało, że do tej pory odnaleziono szczątki 17 dronów. Wojsko i służby wciąż prowadzą poszukiwania, by dokładnie ocenić skalę zdarzenia i wyeliminować wszelkie zagrożenia dla ludności cywilnej.