Prof. Krzysztof Simon rozmawiał z Moniką Olejnik o kryzysie migracyjnym
Monika Olejnik była totalnie zaskoczona, gdy usłyszała, że gość jej programu ma nieco inne niż ona podejście do sprawy migrantów. Profesor Krzysztof Simon nielegalne przekraczanie granicy nazwał "przestępstwem" i nie okazał zrozumienia dla przybyszów z Bliskiego Wschodu, co zdumiało znaną dziennikarkę.
"Kropka nad i" to kultowy program publicystyczny autorstwa Moniki Olejnik. Dziennikarka znana jest z tego, że nie omija trudnych tematów i nieraz wchodzi w spory ze swoimi gośćmi. Choć często okazuje swoją irytację, to zdziwienie nie jest już dla niej czymś codziennym. Wczoraj jednak prezenterka była wyraźnie skonsternowana słysząc wypowiedź prof. Krzysztofa Simona.
Olejnik nie wierzyła własnym uszom
Wydawać by się mogło, że ekspertowi ds. chorób zakaźnych przyjdzie odpowiadać jedynie na pytania dotyczące koronawirusa. Otóż nic bardziej mylnego. Simon znany jest z tego, że wprost recenzuje działania rządzących i nie unika komentowania polityki.
W związku z tym, Olejnik postanowiła zapytać swojego gościa o napiętą sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Dziennikarka chciała uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego rząd "nie decyduje się na obostrzenia, mimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem, a zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na obszarze przygranicznym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lekarz zupełnie szczerze powiedział, że posiada "propaństwowe" nastawienie w tej kwestii i zaznaczył, że większość z ludzi koczujących na granicy wcale nie chce być w Polsce. - Ten stan wyjątkowy to jest bardzo smutna sprawa, ale z drugiej strony to jest granica europejska - podkreślał Simon, nie rozumiejąc, dlaczego migranci nie korzystają z legalnych przejść granicznych.
Monika Olejnik wyraźnie nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Na jej twarzy pojawiło się zdziwienie mówiące więcej niż tysiąc słów. Dziennikarka próbowała przekonać lekarza, iż na pograniczu codziennie pojawiają się ludzie, którzy mają hipotermię albo toną w bagnach.
- Niech przejdą przejściem granicznym. Dlaczego idą przez bagna? Jest przejście graniczne, ja przekraczałem w Terespolu i Włodawie wielokrotnie, i nie widzę w tym nic złego – mówił gość TVN24 zwracając uwagę na przepisy obowiązujące w Europie. I choć Olejnik zapierała się, że sytuacja na granicy jest "inna", profesor pozostawał nieugięty i jednoznacznie nazwał nielegalne przekraczanie granicy przestępstwem.
BUM! 👇 pic.twitter.com/KhRCm5p0OC
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) October 5, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: o2.pl, Twitter