Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pożar w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku. Ponad 500 górników zostało pilnie ewakuowanych
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 15.06.2022 08:06

Pożar w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku. Ponad 500 górników zostało pilnie ewakuowanych

Pożar w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku, górnicy zostali ewakuowani
materiały prasowe KGHM Polska Miedź

W kopalni Rudna na Dolnym Śląsku wybuchł pożar. Wyższy Urząd Górniczy potwierdził, że ogień pojawił się 1000 metrów pod ziemią jeszcze przed godziną 5 nad ranem w środę. Górnicy zostali wycofani na poziom zero.

Trwa pożar oraz akcja gaśnicza w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku. Radio Zet potwierdziło informacje o niebezpiecznym zdarzeniu pod ziemią w Wyższym Urzędzie Górniczym.

Dolny Śląsk: pożar w kopalni Rudna

Wyższy Urząd Górniczy w rozmowie z Radiem Zet poinformował, że pożar w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku wybuchł około godziny 4:40. Płomienie pojawiły się na poziomie 1000 metrów.

Akcja gaśnicza trwa i nie jest obecnie znana skala pożaru oraz jego charakter. Zdecydowano, że górnicy obecni wtedy pod ziemią muszą się ewakuować.

Górnicy wyprowadzani są na powierzchnię

Kopalnia Rudna, gdzie w środę nad ranem pojawiły się płomienie, należy do grupy KGHM Polska Miedź. Nie opublikowano jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie pożaru.

Sylwia Jurgiel, rzeczniczka KGHM, przekazała, że pierwsze informacje wskazują, iż dym pojawił się w kopalni Rudna w rejonie GG2. Potwierdziła również, że górnicy obecni wtedy pod ziemią są ewakuowani.

- Podjęto standardową decyzję o wycofaniu całej załogi: 560 górników - przekazała Sylwia Jurgiel. Mimo groźnego pożaru 1000 metrów pod ziemią przełamana została czarna seria z ostatnich miesięcy.

- Nikt nie został ranny - dodała rzeczniczka KGHM. Nie są jeszcze znane przyczyny pożaru w kopalni Rudna na Dolnym Śląsku. Po jego ugaszeniu i upewnieniu się, że płomienie nie są już zagrożeniem do pracy przystąpi specjalny zespół, który wyjaśni okoliczności zdarzenia.

Czarna seria w polskich kopalniach

W ostatnim czasie nie tylko kopalnia Rudna na Dolnym Śląsku zmaga się z problemami i groźnymi wypadkami. 20 oraz 21 kwietnia doszło do szeregu eksplozji metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach.

W należącej do JSW kopalnia zginęli zarówno górnicy, jak i ratownicy, którzy po pierwszym wybuchu ruszyli na akcję ratowniczą, w której czasie odnotowano kolejny wybuch.

Kolejnym wypadkiem wpisującym się w czarną serię jest zdarzenie z 8 czerwca. W kopalni Bogdanka zginął wtedy górnik.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: radiozet.pl