Poważny wypadek w polskim mieście. Wśród rannych są policjanci
Nocny wypadek w Warszawie wstrząsnął mieszkańcami. Policyjny radiowóz zderzył się z samochodem przewozu osób, a cztery osoby trafiły do szpitala. Zdarzenie miało miejsce w środku nocy, a okoliczności wskazują na poważne uchybienia w ruchu drogowym.
Radiowóz wjechał na czerwonym świetle
Do zderzenia doszło około godziny 2.30 w nocy na Bemowie. Jak wyjaśnia podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji:
Radiowóz poruszał się ze świetlnymi sygnałami uprzywilejowania. Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, gdzie zderzył się z toyotą.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że przyczyną kolizji była wina funkcjonariusza prowadzącego radiowóz, co stawia pod znakiem zapytania procedury dotyczące jazdy uprzywilejowanej.
Cztery osoby poszkodowane
W wyniku zderzenia ucierpieli zarówno kierowca i pasażer toyoty, jak i dwaj funkcjonariusze radiowozu. Podkom. Wiśniewski podkreśla:
Kierujący oraz pasażer toyoty zostali poszkodowani, obrażenia odnieśli także dwaj policjanci. Kierujący toyotą był trzeźwy.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe – policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe, które udzieliły pomocy poszkodowanym i zabezpieczyły teren wypadku.
ZOBACZ TAKŻE: Tyle pieniędzy trzeba mieć przy sobie na wypadek wojny. Wojskowy wskazuje kwotę
Akcja służb i utrudnienia w ruchu
Miejsce zdarzenia szybko stało się centrum akcji ratunkowej. Straż pożarna zabezpieczała uszkodzone pojazdy, a policja kierowała ruchem w rejonie skrzyżowania, aby uniknąć kolejnych kolizji.
Mieszkańcy Bemowa informowali o korkach, które tworzyły się przez kilka godzin po wypadku. To zdarzenie ponownie wywołuje pytania o bezpieczeństwo jazdy radiowozów z włączonymi sygnałami uprzywilejowania w godzinach nocnych.