Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tłumy na pogrzebie księdza oskarżonego o pedofilię. Żałobnicy zostali poproszeni o modlitwę
Irmina Jach
Irmina Jach 06.05.2021 18:55

Tłumy na pogrzebie księdza oskarżonego o pedofilię. Żałobnicy zostali poproszeni o modlitwę

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com carolynabooth

Ksiądz Andrzej Dymer zmarł 16 lutego, o czym poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna w kurii szczecińsko-kamieńskiej. Kapłan miał 58 lat. Przez ostatnie miesiące borykał się z chorobą onkologiczną.

Pogrzeb ks. Andrzeja Dymera przyciągnął tłumy

W 2008 roku Andrzej Dymer został skazany przez kościelny trybunał za przestępstwa seksualne, których miał dopuścić się na wychowankach ogniska młodzieżowego w Szczecinie. Proces karny ostatecznie zakończył się pod koniec 2020 roku, ale wyrok nie został podany do informacji publicznej.

- Uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie księdza Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia - pisał wówczas delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży arcybiskup Wojciech Polak.

Sprawa domniemanych przestępstw, których miał dopuścić się ksiądz Andrzej Dymer, jest znana Kościołowi od lat 90. To właśnie wtedy duchowny miał molestować chłopców przebywających w założonym przez niego ośrodku imienia świętego Brata Alberta.

Jego sprawa powróciła do przestrzeni publicznej po reportażu, jaki wyemitowała stacja TVN24. Dziennikarze ukazali w nim trwającą ćwierć wieku walkę ofiar, które domagały się sprawiedliwego osądzenia swojego oprawcy, a także parasol ochronny, jaki nad księdzem roztoczyli hierarchowie kościelni. Ważną rolę w działalności księdza odegrali także politycy, którzy przez lata finansowali z publicznych pieniędzy projekty prowadzone przez Andrzeja Dymera. 

W 2006 roku ksiądz Andrzej Dymer został odsunięty od pracy z młodzieżą i powierzono mu kierowanie domem dla księży emerytów. Duchowny kierował też Fundacją Pomocy Dzieciom i Młodzieży im. Kardynała Wyszyńskiego, która zarządzała domem wypoczynkowym w nadbałtyckiej Wisełce.

Nabożeństwo pogrzebowe Andrzeja Dymera odbyło się w jednej z parafii w szczecińskiej dzielnicy Skolwin. Przebieg uroczystości był kontrolowany przez policjantów. W ostatniej drodze kapłana wzięło udział ponad stu żałobników. Duchowny, który odprawiał nabożeństwo, zdecydował się na apel do wiernych.

- Dziękuję, że jesteście tutaj na ostatniej drodze Jędrka. Był mi nie tylko bratem w kapłaństwie, ale również przyjacielem. Bardzo was proszę, abyście otaczali go modlitwą, która jest niezwykle ważna również po śmierci - mówił ksiądz odprawiający nabożeństwo. Zdjęcia z pogrzebu pojawiły się na Facebooku Monitora Szczecińskiego.

Portal Onet donosi, że trwa śledztwo mające wyjaśnić okoliczności zgonu księdza. Śledczy mają podejrzenia, że nie nastąpiła on w sposób naturalny. Wiadomo, że postępowanie przybrało kierunek nieumyślnego spowodowania śmierci. 

Źródło: Wirtualna Polska/Gazeta.pl

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl: