Piotr Żyła jest jednym z najbardziej znanych polskich skoczków kilku ostatnich sezonów. Dziś zaliczył kolejny świetny występ i zajął 3. miejsce na zawodach w Engelbergu. Warto jednak przypomnieć że jeden z najdalej skaczących Polaków, podobnie jak idol minionych lat, nie jest katolikiem.
Piotr Żyła nie jest katolikiem
Dwie dekady temu skoki narciarskie kojarzyły się wszystkim Polakom z jedną postacią - Adamem Małyszem. Dzisiaj pałeczkę po nim przejmuje Piotr Żyła. Od wygranej w zawodach w Oslo w 2013 roku po najnowsze sukcesy, polski skoczek nadal pozostaje na ustach fanów sportu. W tę sobotę zdolny skoczek, wraz ze swoim kolegą, zajęli dwa z trzech miejsc na podium konkursu w Engelbergu.
Jak się jednak okazuje - niesamowity talent do skoków narciarskich nie jest jedyną rzeczą, która łączy młodszego skoczka z legendą ubiegłych lat. Piotr Żyła i Adam Małysz są tego samego wyznania - oboje są członkami kościoła ewangelicko-augsburskiego.
Złośliwi mogliby zapytać czy przypadkiem teologia luteranizmu nie ukrywa porad co do sukcesu w skokach narciarskich. Być może jego katecheta ze szkoły sportowej, ksiądz Jan Bryt, dawał mu porady co do osiągania rekordowych skoków? Ten nic na ten temat nie mówi, ale bardzo chętnie opowiada o swoich wspomnieniach co do Piotra.
- Piotr chodził do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku gdzie są prowadzone zarówno katolickie, jak i ewangelickie lekcje religii. Uczniowie są z całej Polski i należą do różnych Kościołów. Opiekę duszpasterską nad uczniami sprawują dwaj katecheci - katolicki i ewangelicki. Piotr uczęszczał na lekcje religii ewangelickiej. Lekcje religii były z Piotrem wielką przyjemnością. Piotr należy do bardzo pogodnych ludzi - powiedział ksiądz.
W redakcji z kolei z całego serca życzymy Piotrowi Żyle kolejnych sukcesów sportowych.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Ile zarabiają Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Adam Małysz? Wysiłek się opłaca
Justyna Żyła znalazła szczęście u boku nowego mężczyzny. Była żona Piotra Żyły pokazała ukochanego
Piotr Żyła apeluje do fanów. "Nie wysyłajcie mnie na emeryturę"
źródło: sport.se.pl