Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Piosenkarka ujawniła, co spotkało ją w "Jaka to melodia?". "Czuję się oszukana"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 01.11.2024 19:41

Piosenkarka ujawniła, co spotkało ją w "Jaka to melodia?". "Czuję się oszukana"

Magdalena Tul "Jaka to melodia?"
Fot. KAPIF

Po kilkuletniej przerwie Magdalena Tul powróciła do uwielbianego programu "Jaka to melodia?". Wielu fanów ucieszyła informacja, że wokalistka, znana z udziału w Eurowizji oraz wcześniejszych występów w programie TVP, ponownie zagości w popularnym teleturnieju. Niestety, rzeczywistość okazała się dla gwiazdy zupełnie inna - artystka wystosowała oświadczenie, w którym szczegółowo opisała swoje doświadczenia i wyraziła głębokie rozczarowanie całą sytuacją. Co się stało?

Magdalena Tul po latach wróciła do "Jaka to melodia?". Nie tak to sobie wyobrażała

Gdy w lutym lub marcu tego roku Magdalena Tul otrzymała propozycję powrotu do "Jaka to melodia?", przyjęła ją z zaskoczeniem i nieskrywaną radością. Jak sama przyznawała w wywiadach, powrót do programu był dla niej miłym doświadczeniem. Z pewnym sentymentem wspominała także lata spędzone na planie - niestety po nagraniu zaledwie trzech utworów, które pojawiły się w sierpniowych odcinkach, kontakt ze strony produkcji nagle się urwał.

W sierpniu nagrałam dla programu trzy utwory, które zostały już wyemitowane. Mimo naszych wcześniejszych ustnych planów i ustaleń nie zostałam zaproszona do dalszej współpracy - przyznała Magdalena Tul w swoim oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Jeszcze we wrześniu i październiku artystka czekała na kontakt, licząc na przedłużenie współpracy, jednak telefon milczał, a próby uzyskania odpowiedzi na temat jej przyszłości w programie nie przyniosły rezultatów.

Pan młody zginął, jadąc na własny ślub. Niedługo później panna młoda dokonała niezwykłego odkrycia

Magdalena Tul nie kryje rozczarowania. "Czuje się oszukana"

Magdalena Tul wyraziła żal wobec sposobu, w jaki została potraktowana. Jej wizerunek był wykorzystywany do promocji nowego sezonu programu, a w mediach społecznościowych "Jaka to melodia?" wciąż pojawiały się jej zdjęcia, sugerujące, że jest stałą częścią zespołu. Sama artystka wspominała o poczuciu niesprawiedliwości wobec zarówno jej osoby, jak i widzów programu, którzy mogli poczuć się wprowadzeni w błąd. Tul podkreśliła, że pompatyczne "Witaj w domu" okazało się jedynie pustą obietnicą.

Czuję się oszukana, zwłaszcza po tym, jak promowano moją twarzą nowy sezon i jest mi po prostu przykro, bo to miejsce było dla mnie szczególne - przyznała w swoim wpisie Tul.

Gwiazda porównała sytuację do promowania spektaklu aktorem, który po premierze nie pojawi się już na scenie. Piosenkarka wskazała, że gdyby od początku wiedziała, że jej współpraca z programem ma mieć charakter jedynie tymczasowy, prawdopodobnie w ogóle nie zgodziłaby się na powrót.

Porównanie do wcześniejszych doświadczeń z TVP

Magdalena Tul nie pierwszy raz spotyka się z sytuacją, w której, jak sama mówi, została potraktowana przedmiotowo przez TVP. W oświadczeniu przypomniała także podobne sytuacje związane z jej udziałem w programie "The Voice of Poland", gdzie również miała poczucie, że jej obecność była jedynie tymczasowa, a jej wizerunek wykorzystywany tylko do momentu, kiedy było to korzystne dla produkcji.

Nie powinno mnie to w sumie dziwić. Nikt nie zadzwonił podziękować za współpracę, jak po Eurowizji, a wykorzystano mnie podobnie jak w "The Voice", trzymając mnie do momentu, kiedy mój wizerunek miał znaczenie - wyznała wokalistka.

Wypowiedź Magdaleny Tul rzuca światło na relacje artystów z telewizją publiczną, która niejednokrotnie zmieniała format programów i wymieniała ich obsadę, kierując się przede wszystkim własnym interesem.

Smutne pożegnanie i słowa wsparcia dla Roberta Janowskiego

Na zakończenie swojego wpisu Magdalena Tul podziękowała Robertowi Janowskiemu, który również niedawno powrócił do kultowego programu TVP. Wokalistka podkreśliła, że Janowski "chciał dobrze" i starał się ją wesprzeć. Mimo swojego rozgoryczenia artystka życzyła dalszych sukcesów programowi, a jednocześnie zaznaczyła, że dla "Jaka to melodia?" jest już jakby "martwa".

Programowi życzę sukcesów i pozostania w prawdzie, bo widz i artysta na to zasługują. Żegnam Was zatem, widzowie, bo tak jak w opisie zdjęcia, dzisiaj się nie spotkamy i mimo że dla programu jakby umarłam, to żyję, mam się dobrze i najlepsze jeszcze przed nami - zakończyła Tul.

Magdalena Tul
Fot. KAPIF