Piła: Nie żyje 22-latka, aresztowany konkubent nie przyznał się do winy
Co dokładnie rozegrało się za zamkniętymi drzwiami w jednym z mieszkań na ulicy Swojskiej na Zielonej Dolinie? Do makabrycznej rodzinnej zbrodni doszło 9 maja ubiegłego roku w Pile. Z początku wiadomo było jedynie, że 22-letnia Klaudia B. poniosła śmierć w domowym zaciszu. Możliwość popełnienia samobójstwa czy wersja nieszczęśliwego wypadku była stosunkowo mało prawdopodobna.
Zbrodnia, która wstrząsnęła mieszkańcami Piły. 23-latek bił, aż zabił
Pilska prokuratura rozpoczęła śledztwo, od samego początku podejrzewając, że bezbronna kobieta poniosła śmierć w wyniku zadanych jej ciosów. Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła ich przypuszczenia. 22-latka została zamordowana przez obecnego w mieszkaniu konkubenta, 23-letniego Huberta K.
- Biegli w trakcie sekcji ujawnili liczne stłuczenia, rozległe krwawienie wewnątrzczaszkowe i obrzęk mózgu - potwierdził prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej prokuratury w rozmowie z "Super Expressem".
Jak ustaliła prokuratura, sprawca zabił ją gołymi rękoma, bezlitośnie bijąc pięściami po twarzy i głowie. Kobieta przed śmiercią miała kilkakrotnie upaść na podłogę, uderzając głową o posadzkę i krawędź fotela. Jako pierwsi na pomoc ruszyli strażacy, którzy wtargnęli do mieszkania po wpłynięciu zgłoszenia o domowej awanturze. Niestety, wszelkie próby ratowania 22-latki okazały się daremne, było już za późno. Młoda matka osierociła dwójkę dzieci: trzyletniego i półtoramiesięcznego syna.
Damskiemu bokserowi grozi dożywocie
Śledczy badający sprawę brutalnego morderstwa 22-latki podejrzewają, że w związku pary mogło dochodzić do aktów przemocy już wcześniej. Mężczyzna był badany psychiatrycznie ze względu na problemy z opanowaniem emocji. Warto dodać, że w chwili zatrzymania Hubert K. był nietrzeźwy. Badania krwi wykazały obecność ponad 2 promili alkoholu.
Hubert K. usłyszał już zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym, lecz śledczy zmienili kwalifikację zarzucanego mu czynu na zabójstwo z zamiarem ewentualnym. 23-latek przyznał się wyłącznie do pobicia konkubiny i trafił do aresztu. Za popełniony czyn grozi mu od ośmiu lat do nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
[EMBED-243]
- Wstępnie przyjęto łagodniejszą kwalifikację, ale prokurator w dalszym toku śledztwa uznał, że to zachowanie wyczerpuje znamiona zabójstwa – mówił po zmianie kwalifikacji czynu Łukasz Wawrzyniak.
Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Poznaniu odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie przestępstwa popełnionego przez 23-letniego mieszkańca Piły. Sąd na wniosek rodziny ofiary wyłączył jawność. Proces będzie odbywał się za zamkniętymi drzwiami.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ministerstwo Zdrowia: największa liczba zgonów w jednym raporcie od początku pandemii
Mama pana młodego zobaczyła pannę młodą. Rozpoznała w niej własną córkę
Źródło: se.pl, tvn24.pl