Pijany kierowca staranował pielgrzymkę. Jest wielu rannych, w akcji trzy śmigłowce LPR

Samochód wjechał w pielgrzymkę

Do zdarzenia doszło około godziny 18:03 na drodze biegnącej przez las. Pielgrzymi poruszali się w zorganizowanej kolumnie, kiedy nagle wjechał w nich samochód osobowy. Siła uderzenia była ogromna i spowodowała obrażenia aż u ośmiu osób, w tym małego dziecka.

Według wstępnych informacji poszkodowanych jest osiem osób, w tym 2,5-letnie dziecko - przekazał rzecznik prasowy KW PSP w Łodzi Jędrzej Pawlak, w rozmowie z “Faktem”.

Już po chwili na miejscu zdarzenia znaleźli się ratownicy medyczni, którzy zabezpieczali pielgrzymkę. To właśnie oni jako pierwsi udzielili pomocy rannym. Wkrótce dotarły kolejne karetki, zastępy straży pożarnej oraz policja.

Trwa akcja ratunkowa. Na miejsce zadysponowano aż 3 śmigłowce

Ze względu na powagę sytuacji na miejsce zadysponowano aż trzy śmigłowce LPR. Jak przekazał “Faktowi” rzecznik straży pożarnej, lądowisko znajduje się w odległości około kilometra, więc poszkodowani są transportowani do maszyn karetkami i pojazdami straży pożarnej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ - Potężne nawałnice uderzyły w Polskę. Zrobiło się niebezpiecznie, nagrania obiegły kraj

W akcji uczestniczą okoliczne jednostki straży pożarnej oraz zespoły ratownictwa medycznego, a ranni trafiają do okolicznych szpitali. Służby nie podają jeszcze dokładnego stanu zdrowia poszczególnych poszkodowanych, ale wiadomo, że część z nich odniosła poważne obrażenia.

Kierowca był pod wpływem alkoholu

Jak ustalił “Fakt”, kierowca, który wjechał w pielgrzymów, miał około promila alkoholu w organizmie. Śledczy będą teraz ustalać przebieg i wszystkie okoliczności wypadku.

Tragedia w Grobli wywołała ogromne poruszenie wśród mieszkańców i uczestników pielgrzymki. Służby przypominają, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia - nie tylko własnego, ale również przypadkowych osób poruszających się w ruchu drogowym.