Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pierwsze przemówienie Macrona po wygranej. Zwrócił się do wyborców Le Pen
Maria Glinka
Maria Glinka 24.04.2022 22:45

Pierwsze przemówienie Macrona po wygranej. Zwrócił się do wyborców Le Pen

THOMAS COEX/AFP/East News
THOMAS COEX/AFP/East News

Emmanuel Macron zabrał głos po wygraniu wyborów prezydenckich. Wystąpienie miało charakter jednoczący i było skierowane również do wyborców Marine Le Pen. Polityk przekonywał, że jest prezydentem "wszystkich Francuzów i Francuzek". Na Polach Marsowych rozbrzmiała "Oda do radości", hymn Unii Europejskiej.

Wstępne wyniki sondażowe wskazują, że Emmanuel Macron zdobył 58,2 proc. głosów. Na jego rywalkę Marine Le Pen zagłosowało 41,8 proc. obywateli. Sondaż Elabe wskazuje, że głosy oddało 72 proc. uprawnionych i była to najniższa frekwencja od 1969 r.

Macron: "wiem, że to wielkie zobowiązanie"

Emmanuel Macron po raz drugi objął najważniejszy urząd we Francji, na co już zareagowali politycy. Wystąpienie na Polach Marsowych w Paryżu rozpoczął od podziękowań. - Dziękuję przyjaciele. Nadszedł ten dzień, w którym zaufaliście mi na kolejnych pięć lat - przyznał.

Następnie złożył podziękowania całemu sztabowi, a także wolontariuszom, którzy mieli wpływ na jego wygraną. Słowa uznania skierował też w stronę wyborców, którzy zagłosowali na niego w pierwszej turze wyborów prezydenckich.

- Wiem również, że wielu z was nie głosowało na moje idee, ale żeby powstrzymać prawicę. [...] Wiem, że to wielkie zobowiązanie - oznajmił prezydent.

Macron zwrócił się do wyborców Le Pen. "Jestem prezydentem wszystkich"

- Zwracam się też do tych, co są zawiedzeni porażką Marine Le Pen - kontynuował. - Chciałem powiedzieć, że już nie jestem kandydatem jednej strony. Jestem prezydentem wszystkich Francuzów i Francuzek - oświadczył.

Emmanuel Macron zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z faktu, że "wielu naszych współobywateli, którzy wybrali dzisiaj skrajną prawicę" czują "złość i niezgodę, które doprowadziły ich do takiego głosowania". Stwierdził, że również i oni "muszą również znaleźć jakąś odpowiedź". -  To będzie moja odpowiedzialność i tych, co mnie otaczają. Dzisiejsze głosowanie zmusi nas do stawania wobec wszystkich trudności i złości, które zostały wyrażone - stwierdził.

- To również czas wielkich podziałów i wielkiego zwątpienia. Ale nikogo nie pozostawimy na poboczu - przekonywał. Prezydent zadeklarował, że będzie "szanował każdego obywatela każdego dnia, pracując na rzecz społeczeństwa". -  Musimy wiele od siebie wymagać, bo mamy wiele do zrobienia - zaznaczył.

Macron: "razem napiszemy historię dla naszego pokolenia"

W trakcie wystąpienia Emmanuel Macron wspomniał także o wojnie w Ukrainie. Jego zdaniem rosyjska inwazja przypomina o tym "że przechodzimy przez tragiczne czasy, kiedy Francja ma obowiązek wyrażać swój głos i pokazywać jasno swoje wybory oraz budować swoją siłę we wszystkich dziedzinach". Jego zdaniem Francja nie może milczeć i musi "zajmować jasne stanowisko w tej tragicznej sytuacji".

W przemówieniu podkreślił także konieczność współdziałania. - Razem napiszemy historię dla naszego pokolenia. Kochani rodacy, to dla naszego kraju: ambitnie i optymistycznie ogłaszam, że będę sprawował władze u waszego boku przez kolejnych 5 lat - stwierdził dodając, że zrobi ulepszy swoją pracę.

Zapowiadając plany na kolejną kadencję, wspomniał, że będzie chciał uczynić z Francji "wielki ekologiczny naród". Na koniec podkreślił, że czuje się dumny, że ponownie został wybrany na urząd prezydenta. Po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich głos zabrała też Marine Le Pen, która nie pogratulowała rywalowi wygranej. Swój wynik odbiera jako "zwycięstwo", o czym pisaliśmy w tym artykule.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, tvn24.pl, wp.pl, interia.pl