Pierwsze czytanie "Stop LGBT" w Sejmie
W czwartek 28 października po godzinie 21:30 rozpoczęło się czytanie ustawy Kai Godek "Stop LGBT". Pod Sejmem od południa trwały protesty przeciwko projektowi złożonego przez aktywistkę prolife/anti-choice. - "Stop LGBT" powstał jako projekt troski o rodzinę i dzieci - padło z mównicy sejmowej.
Projekt "Stop LGBT" reprezentował Krzysztof Kasprzak. Włodzimierz Czarzasty poinformował, że reprezentanci aktywistów nie noszą maseczek, gdyż przedstawili zaświadczenia lekarskie.
- Długofalowym celem lobby lgbt jest znaczenie małżeństwa i rodziny - grzmiał Krzysztof Kasprzak z mównicy sejmowej. Wskazywał, że "pierwsze homokomando powstało w nazistowskich Niemczech"
- Geje chcą adoptować dzieci, żeby je molestować i gwałcić - grzmiał z mównicy Krzysztof Kasprzak nawołując do zatrzymania "homopropagandy".
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Buczenie i krzyki w Sejmie w czasie czytania "Stop LGBT"
Krzysztof Kasprzak kilkukrotnie zwracał się do Włodzimierza Czarzastego, by ten uspokoił posłów na sali. Politycy buczeli, krzyczeli i wyśmiali występującego na mównicy, gdy ten stwierdził, że wnioskodawcy "nie boją się homoseksualistów".
Marszałek prowadzący obrady zamiast interwencji informował Krzysztofa Kasprzaka o pozostałym czasie. Tylko raz postanowił zabrać głos i poprosić o nieprzerywanie wypowiedzi.
- Proszę państwa, Sejm jest miejscem dyskusji. Są poglądy, które się jednym podobają, a innym nie - powiedział Włodzimierz Czarzasty. Padło również stwierdzenie o "mowie nienawiści".
W czasie sprawozdania Krzysztof Kasprzak stwierdził, że skandale dotyczące wykorzystywania dzieci przez lobby LGBT nie będą nagłaśniane podobnie do analogicznych skandali z udziałem duchownych.
Mówił o zbrodniach wobec dzieci
Krzysztof Kasprzyk postanowił udowodnić, że za wszystkie krzywdy dzieci i wykorzystywanie seksualnych nieletnich odpowiadają homolobby. Przytoczył szereg przykładów, które miały potwierdzić, że to właśnie osoby nieheteronormatywne specjalnie adoptują dzieci, żeby móc je wykorzystywać i handlować nimi.
Nieliczni posłowie obecni na sali w pewnym momencie zdecydowali obrócić się plecami do reprezentanta osób składających projekt. Kiedy jego czas dobiegał ku końcowi, okrzykami zagłuszali wypowiedź odliczając sekundy do końca czasu obecności na mównicy.
PiS potwierdził, że będzie wnioskował, by projekt "Stop LGBT" trafił do dalszych prac w komisji. Magdalena Filiks z KO stwierdziła, że projekt jest "haniebny" i "godzi w prawa człowieka".
Sprzeciw wobec projektowi "Stop LGBT"
Czytanie projektu złożonego przez Kaję Godek miało rozpocząć się o godzinie 20:30. Wcześniejsza debata sejmowa mocno się przedłużyła i mimo próśb Włodziemierza Czarzastego o skracanie swoich wypowiedzi, czytanie "Stop LGBT" nazywanego również "lex Godek" znacząco się przesunęło.
Od samego początku projekt złożony w Sejmie przez Kaję Godek budził sporo kontrowersji. Jednym z postulatów lobbowanych przez aktywistkę jest to, by całkowicie zakazać organizacji Marszów Równości.
Fundacja "Życie i Rodzina" oraz Kaja Godek chcą by zabronione były w Polsce zgromadzenia, które promują orientację inną niż heteroseksualną.
Znaczy to, że nie tylko Marsze Równości zniknęłyby z ulic polskich miast. Również organizowanie Strajków Kobiet byłoby niemożliwe.
"LGBT to ludzie", "stop dla faszyzmu w Warszawie", czy "Polsko obudź się", to tylko nieliczne z transparentów, jakie trzymali protestujący w czwartek w Warszawie.
Na proteście pod #Sejm jest ze wsparciem @Lewica @partiarazem i @nowalewica_
— Kampania Przeciw Homofobii (@KPH_official) October 28, 2021
Projekt STOP #LGBT do kosza! pic.twitter.com/k4yyyFa2rw
- Zbieramy się, aby pokazać, że nie damy się schować do szaf. Nasza tożsamość nie podlega głosowaniu - powiedział dla "Gazety Wyborczej" lider grupy Homokomando, która również pojawiła się pod Sejmem w związku z czytaniem projektu Kai Godek "Stop LGBT".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: goniec.pl, wyborcza.pl, twitter.com