Pięć osób w szpitalu, w tym dzieci. Na miejscu wypadku śmigłowiec LPR
Wieczór w jednej z miejscowości powiatu kieleckiego zakończył się dramatyczną interwencją służb ratunkowych. Po zderzeniu dwóch pojazdów na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pierwsze ustalenia policji rzucają światło na niebezpieczny manewr jednego z kierowców.
Groza na ulicy Wspólnej. Dwa auta, dramatyczny manewr i chaos po zderzeniu
We wtorkowy wieczór 22 lipca w miejscowości Górno-Zawada (powiat kielecki) doszło do poważnego wypadku drogowego, który natychmiast zmobilizował wszystkie służby ratunkowe w regionie. Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło na ulicy Wspólnej – niewielkim, ale ruchliwym odcinku lokalnej drogi.
Z relacji funkcjonariuszy wynika, że jeden z pojazdów rozpoczął manewr wyprzedzania w krytycznym momencie, kiedy drugi samochód wykonywał skręt w lewo. W efekcie doszło do gwałtownego zderzenia, które mogło mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje. W miejscu wypadku lądował śmigłowiec LPR.
Pięć osób w szpitalu, w tym dzieci. Znamy pierwsze szczegóły dramatu
Komenda Miejska Policji w Kielcach potwierdziła portalowi wkielcach.info, że w wyniku wypadku pięć osób trafiło do szpitala, w tym dzieci. Jak poinformowała asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, za kierownicą citroena siedział 33-letni mężczyzna, który podjął się niebezpiecznego manewru wyprzedzania. W tym samym czasie kierowca opla – 61-letni mężczyzna – skręcał w lewo.
Na skutek tego zdarzenia do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym został przetransportowany 61 – letni kierujący pojazdem marki opel. Do szpitala zostały przewiezione również cztery pasażerki z tego pojazdu. To 34 – latka, 57 – latka, a także dwie dziewczynki w wieku 13 i 9 lat - mówi oficer prasowa asp. Perkowska-Kiepas.
ZOBACZ: Alarm nad morzem, rośnie liczba zamkniętych kąpielisk. Dramat Polaków wypoczywających nad Bałtykiem
Śledztwo trwa. Policja ustala przebieg i przyczyny wypadku
Najciężej poszkodowany został właśnie kierowca opla – to jego zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do szpitala trafiły również cztery pasażerki tego auta: 34-latka, 57-latka oraz dwie dziewczynki w wieku 9 i 13 lat. Ich stan zdrowia nie został jeszcze oficjalnie określony.
Służby zabezpieczyły miejsce zdarzenia i przez wiele godzin prowadziły czynności dochodzeniowe. Policjanci pracują nad szczegółowym ustaleniem przebiegu i okoliczności wypadku w Górno-Zawada. Kluczowe będzie zbadanie, czy manewr wyprzedzania został wykonany zgodnie z przepisami i czy kierowcy zachowali należytą ostrożność.
Wypadki drogowe z udziałem dzieci zawsze wywołują ogromne emocje. Funkcjonariusze po raz kolejny apelują do kierowców o rozsądek na drodze – jeden błąd może kosztować zdrowie, a nawet życie kilku osób. Śledztwo w sprawie zdarzenia trwa, a jego efektem mogą być poważne konsekwencje prawne dla sprawcy.