Papież Franciszek przed śmiercią "wyczyścił" swoje konto bankowe. Wszystkie pieniądze przelał do nich

Kolejne zaskakujące wieści w sprawie papieża Franciszka. Okazuje się, że tuż przed śmiercią Ojciec Święty opróżnił swoje konto bankowe. Historię ujawnić postanowił jeden z biskupów. Wiemy, na jaki cel przeznaczone zostały fundusze. Oto szczegóły.
Odszedł papież Franciszek
Warto wspomnieć, że informacja o tym, że nie żyje papież Franciszek, obiegła świat w tegoroczny Poniedziałek Wielkanocny. Ojciec Święty odszedł w wieku 88 lat. Przyczyną jego śmierci był udar mózgu, śpiączka oraz nieodwracalna zapaść kardiologiczna. Pogrzeb głowy Kościoła katolickiego zaplanowano na sobotę 26 kwietnia 2025 roku. Uroczystość rozpocznie się o godzinie 10 na placu Świętego Piotra w Watykanie. Po mszy trumna z ciałem papieża zostanie przewieziona do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie zostanie on pochowany zgodnie ze swoją wolą.
Teraz na jaw wyszło, że tuż przed śmiercią papież Franciszek opróżnił swoje konto bankowe. O wszystkim opowiedzieć postanowił rumuński biskup. Okazało się, że Ojciec Święty całe fundusze przekazał na ważny cel. Prezentujemy szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Papież Franciszek opróżnił swoje konto bankowe
Przypomnijmy, że jednym z najważniejszych wymiarów pontyfikatu papieża Franciszka była pomoc biednym, bezdomnym i więźniom. Przez lata świat obiegały m.in. zdjęcia prezentujące wizyty głowy Kościoła katolickiego w więzieniach, gdzie w trakcie uroczystości Wielkiego Czwartku obmywał nogi osadzonym. Niejednokrotnie także wspierał ich finansowo.
ZOBACZ: Papież Franciszek nagle wjechał na wózku. Wyciekły kulisy “ostatniego pożegnania”
Niedługo po śmierci Ojca Świętego świat obiegły informacje o jednej z jego ostatnich decyzji. Okazało się wówczas, że papież Franciszek postanowił opróżnić swoje konto ze wszystkich finansów. O wszystkim opowiedzieć postanowił prałat Benoni Ambarus z Rumunii, biskup pomocniczy Rzymu od 2021 r. i papieski delegat ds. więzień. Prezentujemy szczegóły.
Papież przekazał fundusze na szczytny cel
“Don Ben”, bo tak nazywał Benoniego Ambarusa papież Franciszek, wyznał włoskim mediom, w tym serwisowi Rai News, że Ojciec Święty przelał 200 tysięcy euro na rzecz fabryki makaronu w więzieniu dla nieletnich Casal del Marmo. Ośrodek położony jest na przedmieściach Rzymu.
Franciszek wszystko, co miał na osobistym koncie w banku, przekazał na rzecz więzienia dla nieletnich. Przed śmiercią papieża osadzeni otrzymali 200 tys. euro - podaje Rai News.
ZOBACZ: Papież przed śmiercią napisał specjalny list do Polaków. Właśnie ujawniono jego treść
Prałat zdecydował się opisać mediom całą sytuację. Okazało się wówczas, że doszło do niej w Wielki Czwartek, czyli zaledwie trzy dni przed śmiercią papieża Franciszka. Wówczas odwiedzając fabrykę Ojciec Święty dowiedział się o dużym kredycie hipotecznym, który ciążył na zakładzie. Głowa Kościoła katolickiego słysząc tę historię zaoferowała swoją pomoc i niemal do zera wyczyściła swoje konto bankowe.
Pamiętam zmęczonego człowieka, który aż do ostatniego tchnienia wlókł się dla nich, ale swoją obecnością krzyczał o potrzebie uwagi dla więźniów. Dlatego więźniowie widzieli w nim nadzieję. (…) Powiedziałem mu, że mamy duży kredyt hipoteczny na tę fabrykę makaronu i jeśli uda nam się go spłacić, obniżymy cenę makaronu, sprzedamy więcej i zatrudnimy ludzi. Odpowiedział: "Prawie wyczerpałem wszystkie pieniądze, ale wciąż mam trochę na koncie". I dał 200 tys. euro - relacjonował duchowny w rozmowie z agencją ANSA.






































