Ogromny pożar w polskim mieście, płonie budynek straży pożarnej. W akcji 12 zastępów straży
W piątkowe południe nad Toruniem uniosły się kłęby czarnego dymu. Na terenie budowy nowego budynku Komendy Wojewódzkiej PSP wybuchł pożar, w którego gaszeniu biorą udział strażacy, policja i wojsko. Co dokładnie się wydarzyło i jakie mogą być skutki zdarzenia?
Jak doszło do pożaru?
Według lokalnych mediów ogień pojawił się krótko po godzinie 12 na dachu wznoszonego obiektu w sąsiedztwie zabytkowej komendy straży pożarnej w Toruniu. Na dachu znajdowały się materiały łatwopalne, m.in. papa oraz elementy instalacji klimatyzacyjnej, które przyczyniły się do szybkiego rozprzestrzenienia się ognia.
Zdarzenie miało miejsce na terenie, gdzie trwa rozbudowa komendy wojewódzkiej. Projekt, którego koszt przekracza 18 mln zł, zakłada połączenie nowego budynku z historycznym gmachem PSP. Właśnie w tej części pojawiły się pierwsze płomienie, które wzbudziły niepokój wśród mieszkańców miasta.
Akcja służb ratowniczych
Na miejscu pożaru natychmiast zjawiły się jednostki straży pożarnej, wspierane przez policję oraz zespoły ratownictwa medycznego. Do działań włączono również wojsko, które zabezpieczało teren wokół komendy. Jak poinformował serwis Remiza.pl, spłonęło około 50–70 m² powierzchni dachu.
ZOBACZ TAKŻE: Wybuch rosyjskiego drona w Osinach. Wydało się, jakie naprawdę wyrządził szkody
Ewakuowano dwie osoby przebywające w budynku – po badaniach medycznych mogły one pozostać na miejscu. Mieszkańcy centrum Torunia obserwowali ogromne kłęby dymu unoszące się nad miastem, a lokalne media informowały na bieżąco o skali zdarzenia.
Konsekwencje i dalsze działania
Na szczęście pożar udało się szybko opanować, choć zniszczenia są poważne. Władze PSP będą musiały ocenić, w jakim stopniu uszkodzenia wpłyną na harmonogram trwającej rozbudowy komendy. To przedsięwzięcie, ważne zarówno dla toruńskich strażaków, jak i dla bezpieczeństwa mieszkańców regionu, może zostać opóźnione.
Jak podkreślają strażacy, sytuacja ta jest wyjątkowa: rzadko zdarza się, aby ogień pojawił się właśnie na terenie jednostki, której zadaniem jest walka z żywiołem. Incydent wywołał więc poruszenie w mieście, ale też pokazał skalę zaangażowania służb, które w krótkim czasie zapanowały nad niebezpiecznym żywiołem.