Media: Nowa lista prezydenta na wypadek wojny. Może objąć tysiące Polaków
Obecna sytuacja sprawia, że władza musi myśleć o tym, kto w momencie zagrożenia byłby w stanie służyć pomocą i pracować nad zapewnieniem krajowi bezpieczeństwa. W tym celu może powstać specjalna lista, która obejmie mundurowych emerytów oraz cywili.
- Cywile oraz emeryci mogą okazać się przydatni w chwili zagrożenia kraju i właśnie z ich umiejętności skorzystać będą chciały służby - powiedział Generał Roman Polko w rozmowie z "Faktem".
"Specjalna lista": W jakim celu powstanie?
Z doniesień "Faktu" wynika, że podczas środowego posiedzenia Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy Prezydencie RP mówiono o stworzeniu specjalnej listy osób mogących przysłużyć się krajowi w przypadku wybuchu konfliktu zbrojnego. Pomysł narodził się w otoczeniu prezydenta Andrzeja Dudy.
Celem jest zgromadzenie ludzi, którzy odeszli już ze służby, albo posiadają odpowiednią wiedzę - w sytuacji zagrożenia to kapitał, który dobrze będzie wykorzystać. Aby znaleźć się na liście, wystarczy mieć odpowiednie kwalifikacje oraz chęci.
Generał Polko: "Polska chce być gotowa"
Generał Roman Polko w rozmowie z dziennikiem wyjaśnił, że pomysłodawcy bazy chcą m.in. ułatwić życie władzom samorządowym, które w sytuacjach kryzysowych są zmuszone szukać różnego rodzaju specjalistów. W ostatecznym kształcie lista ma jednak stanowić rezerwę kadrową, z której można by korzystać w momencie zagrożenia kraju.
- Na razie jest to idea i prawnicy zastanowią się, w jakie normy prawne ująć ten cały system. Obecnie jest za wcześnie, aby mówić o konkretach. Ważne jest też, żeby zadbać o to, aby taka baza była dobrze zabezpieczona, by dane tych ludzi nie wyciekały, nie latały gdzieś po świecie - podkreślał gen. Polko.
Kto znajdzie się na liście?
- Ludzie, którzy odeszli ze służby, albo którzy posiadają określoną wiedzę to jest kapitał, który w sytuacji zagrożenia państwa warto dobrze wykorzystać. To jest ten kierunek, aby kapitał ludzki, który mamy w rezerwie się nie marnował i żeby to nie kolesiostwo decydowało o obsadzie stanowisk w urzędach, tylko kompetencje - mówił gen. Polko.
Kogo objęłaby ta lista? Mogą to być byli wojskowi, policjanci, strażnicy graniczni, ale również kierowcy posiadający prawo jazdy kategorii C, a nawet operatorzy dronów.
Zapisanie się na listę byłoby dobrowolne, a znalezienie się na niej oznaczałoby, że każdy, kto szuka fachowca w danej dziedzinie, miałby gotowy wybór osób już przeszkolonych.
Wojskowy podkreśla, że na razie pomysł jest jedynie "ideą" i zajmują się nim prawnicy. Szczegóły projektu nie są jeszcze znane.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosyjskie służby ścigają byłego partnera rzekomej kochanki Putina. Grozi mu więzienie
Matura WOS 2022. Arkusze maturalne z lat ubiegłych, przekonaj się czy zdasz
Źródło: fakt.pl, goniec.pl