Niepokojąca wiadomość dotycząca 800 plus. Niestety, problem dotyczy wszystkich rodziców
Od początku 2024 roku rodzice otrzymują na dziecko już nie 500, a 800 złotych. Wystarczyło jednak zaledwie dziesięć miesięcy, aby realna wartość świadczenia uległa znacznemu obniżeniu. Czy coś może się w tej kwestii zmienić? Rząd ma jasne stanowisko.
800 plus zostanie zlikwidowane?
Program 800 plus w ostatnich tygodniach jest tematem gorących dyskusji. Całkiem niedawno przestrzeń medialną obiegła nawet informacja, że może zostać całkowicie zlikwidowany. O co chodzi? Otóż “Rzeczpospolita” informowała o rządowych dokumentach, w których stwierdzono, że projekt nie spełnił swojego zadania i nie miał zbyt dużego wpływu na wzrost urodzeń.
Dodatkowo, wbrew założeniom, miał przyczynić się także do dramatycznego wzrostu skrajnego ubóstwa w naszym kraju. Wobec informacji płynących z raportu niektórzy komentatorzy, głównie z opozycji, zaczęli debatować nad słusznością dalszego istnienia projektu.
Niepokojące doniesienia zdementował później Donald Tusk. Premier Premier wykluczył, że program zostanie zlikwidowany.
Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Pracę straci wiele osóbNie dajcie się wmanewrować tym, którzy usiłują nie po raz pierwszy wmówić Polakom, że jak jestem premierem, to znaczy że coś zabiorę. Ja już lata temu powiedziałem, kiedy zostałem szefem PO, po powrocie mówiłem, że nic co dane, nie zostanie odebrane. Co więcej, 500+ zamieniło się w 800+. To było wspólne głosowanie Sejmu, ale to nasz rząd wziął na siebie słodki ciężar, żeby móc wypłacać co miesiąc 800 zł na każde dziecko i nic się tutaj nie zmieni – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej pod koniec października.
Tyle rodzice stracili z 800 plus
Czy jednak 800 złotych na każde dziecko to realna kwota? Wygląda na to, że nie. Według wyliczeń “Faktu”, na przestrzeni ostatnich miesięcy wartość świadczenia skurczyła się do 768 zł, co oznacza, że w tym roku inflacja zabrała już 320 zł licząc wszystkie otrzymane w tym roku przelewy.
Dziennik zwraca uwagę, że dodatek mógłby zostać podwyższony o wskaźnik inflacji i nie wymaga to specjalnej zgody Sejmu. Można to zrobić na podstawie ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci, która głosi, że "Rada Ministrów może, w drodze rozporządzenia, zwiększyć wysokość kwoty, o której mowa w art. 5 ust. 1, biorąc pod uwagę prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, przyjęty w ustawie budżetowej na dany rok kalendarzowy".
ZOBACZ: Będzie nowy podatek od ogrzewania domów i mieszkań. Polacy mogą już szykować portfele
Rząd nie ma z kolei zamiaru na wdrożenie takiej podwyżki. "Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie prowadzi żadnych prac nad systemowymi zmianami w "800 plus", w tym nad ewentualną waloryzacją świadczenia - mówiła podczas czerwcowej wizyty w TVP Info Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministerka rodziny, pracy i polityki społecznej. Słowa te podtrzymała podczas październikowego wywiadu dla Super Expressu. “Zmiana tego świadczenia z 500 na 800 zł to była skokowa waloryzacja. (…) W tej chwili nie ma planowanych żadnych zmian, jeżeli chodzi o 800 plus. Podkreślam żadnych” - deklarowała.
Nie tylko 800 plus
Okazuje się, że 800 plus to nie jedyne świadczenie, które traci realną wartość przez wzgląd na inflację. W ciągu ostatnich lat ucierpiały także inne dodatki, które nie były waloryzowane. Wśród nich jest 300 plus, czyli pieniądze na wyprawkę szkolną, które obecnie jest warte 201 zł. Z kolei jednorazowa wypłata w wysokości 1000 zł (becikowe) ma teraz wartość 520 zł. Natomiast zasiłek rodzinny wynosi 95 zł miesięcznie, ale uwzględniając inflację wartość tej pomocy to dziś 62 zł.
Waloryzacja zasiłku wychowawczego wynika z faktu, że na dzieciach nie powinniśmy oszczędzać. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy pracują i nie korzystają z pomocy społecznej, a ich jest ok. 95 proc. Wciąż oczekująca reforma pomocy społecznej powinna opierać się na zasadzie doraźności. Taka pomoc udzielana ma być przejściowo osobom w wieku aktywności zawodowej i w potrzebie - powiedział "Faktowi" prof. Julian Auleytner ekonomista i rektor Uczelni Korczaka, uznawany za pomysłodawcę 500 plus.