Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 07.11.2025 10:00

Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"

Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"
Fot. Pixabay

Ceny legalnych papierosów pną się w górę, a ich elektroniczne alternatywy wcale nie zamierzają być tańsze. Nic dziwnego, że w XXI wieku wciąż można w Polsce kupić towar "spod lady". Dziennikarz portalu Goniec.pl postanowił sprawdzić na własnej skórze, czy naprawdę tak łatwo nabyć nielegalne papierosy w Warszawie - i jak się okazuje, nie tylko tam.

Czy państwo traci kontrolę nad rynkiem tytoniowym?

Ceny papierosów w Polsce jeszcze nigdy nie rosły tak szybko. W 2025 roku akcyza na wyroby tytoniowe wzrosła aż o 25%, a to dopiero początek - kolejne podwyżki zaplanowano na 2026 i 2027 rok. Efekt? Legalna paczka kosztuje dziś średnio ponad 20 zł, a palacze coraz częściej szukają tańszych alternatyw. 

Na targowiskach i w przejściach podziemnych pojawiają się sprzedawcy oferujący "towar bez banderoli" - często nawet o połowę tańszy. Choć nielegalny, dla wielu palaczy nie stanowi to problemu.

Nielegalny rynek tytoniowy, który jeszcze kilka lat temu wydawał się pod kontrolą, znów zaczyna rosnąć w siłę. Eksperci ostrzegają, że szara strefa, stanowiąca w 2019 roku około 10% rynku, może wkrótce osiągnąć podobny poziom. 

Wzrost cen legalnych wyrobów sprawia, że konsumenci coraz chętniej sięgają po papierosy z nieznanego źródła, a państwo - choć podnosi podatki - traci wpływy do budżetu. Czy Polska rzeczywiście ma jeszcze kontrolę nad tym, co dzieje się na rynku tytoniowym?

Warszawa: "wagon" spod wiaduktu

Nasz dziennikarz postanowił na własnej skórze sprawdzić, czy zakup nielegalnych papierosów stanowi jakiekolwiek wyzwanie dla kogoś, kto nie ma "kontaktów". Wejście na targowisko w okolicach Stadionu Narodowego - tuż przy wiadukcie kolejowym przy ul. Sokolej - nie zapowiadało niczego spektakularnego. 

Już od progu mężczyzna o romskich rysach obserwował naszego dziennikarza, po czym skinął głową i obaj weszli kilka kroków w głąb ciasnego przejścia, gdzie trudno byłoby minąć się dwóm osobom.

Powiedziałem, że chcę kupić papierosy i zapytałem: Czy puści wagon za 120 zł? Sprzedawca zapytał tylko: Cienkie czy długie? - relacjonował dziennikarz.

Po krótkiej wymianie zdań handlarz zaproponował wybór między dwiema markami, po czym sięgnął za materiałową zasłonę i podał cały wagon papierosów bez banderoli. Dziennikarz zapłacił 120 zł, ale sprzedawca zwrócił mu 20 - faktyczna cena wynosiła 100 zł. Po kilku minutach transakcja była zakończona. 

Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"
Fot. Google Maps

W Białymstoku handel kwitnie na oczach wszystkich

Po warszawskim teście nasz dziennikarz postanowił sprawdzić, jak wygląda sytuacja na wschodzie kraju. Tym razem jego kroki skierowały się do Białegostoku - dokładnie pod Galerię Madro, oddaloną o zaledwie 200 metrów od dworca PKP. To niewielka, oldschoolowa galeria handlowa z tanimi ubraniami i kilkoma małymi punktami usługowymi. Jednak prawdziwy ruch odbywa się tuż przed jej bramą wjazdową.

Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"

Tam, jak relacjonuje dziennikarz, stoją osoby z torbami i dużymi nerkami. Jak sam zauważył "nie da się tego przeoczyć". Gdy zapytał o papierosy, usłyszał znajome już pytanie: "Grube czy cienkie?". Tutaj jednak sprzedaż była nastawiona głównie na paczki - za cały "wagon" żądano 110 zł, a pojedynczą paczkę oferowano po 11 zł. Dziennikarz Gońca kupił osiem paczek od kobiety, która trzymała zapas w torebce na ramieniu. Sprzedawczyni błyskawicznie przerzuciła towar do jego torby, osłaniając transakcję własnym ciałem.

88 zł - usłyszałem. Dałem jej stówę, a ona bez wahania wydała 12 zł z pliku banknotów - opowiadał dziennikarz.

Reporter postanowił przyjrzeć się, jak wygląda uzupełnianie zapasów. Po kilku minutach zauważył, że po drugiej stronie ulicy zaparkowane były hulajnogi z torbami zawieszonymi na kierownicach. Z jednej z nich mężczyzna wyjął cały "wagon" papierosów, wsunął go pod kurtkę i wrócił do sprzedających. Na miejscu stale działały trzy osoby, a handel odbywał się tuż przy płocie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad - dosłownie na oczach przechodniów.

Nielegalne papierosy znów w modzie? Reporter sprawdza, jak łatwo kupić towar "spod lady"

Przez szarą strefę na rynku tytoniowym Polska traci podwójnie

Szara strefa na rynku tytoniowym w Polsce obejmuje przede wszystkim przemyt papierosów zza wschodniej granicy oraz ich nielegalną produkcję i dystrybucję w kraju. Zjawisko to jest trudne do dokładnego zmierzenia, ponieważ z oczywistych powodów nie występuje w oficjalnych statystykach. Najczęściej wykorzystuje się metodę liczenia pustych paczek po papierosach znalezionych w śmieciach, jednak obarczona jest ona dużym błędem szacunkowym.

Łatwość, z jaką konsumenci od lat mogą kupić nielegalne wyroby tytoniowe w tych samych miejscach w całej Polsce, jest zatrważająca. Poziom szarej strefy ponownie rośnie. Średni udział nielegalnych papierosów w polskim rynku w 2024 r. wyniósł 5,4%, z kolei wyniki badań za II kw. 2025 r. wskazują już 6,7%, co oznacza aż 24% wzrost. Jest to tym bardziej niepokojące, że jednocześnie obserwujemy duży, kilkunastoprocentowy spadek sprzedaży legalnych wyrobów i to we wszystkich kategoriach. Drastyczne podwyżki akcyzy, wprowadzone w marcu tego roku, sprawiają, że konsumenci decydują się na zakup papierosów z nielegalnego źródła. Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego wielokrotnie zwracało uwagę Ministerstwa Finansów, że nadmierne i skokowe podwyżki akcyzy spowodowały, że szara strefa w 2015 roku sięgnęła blisko 20%, a legalny rynek się załamał. Niestety, pomimo iż branża tytoniowa jest ważną gałęzią polskiej gospodarki, przynosi stabilne i wysokie dochody do budżetu (dochody z akcyzy od wyrobów tytoniowych w 2024 roku wyniosły ponad 30 mld zł) oraz daje dziesiątki tysięcy miejsc pracy – nasz głos w dyskusji nie został wzięty pod uwagę. - komentuje M. Szewczyk-Pochrzęst z Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.

Według badań Instytutu ALMARES, w 2023 roku szara strefa w Polsce stanowiła około 4,7% legalnego rynku, co przekłada się na wartość około 2 miliardów złotych. Coraz większy udział w tej nielegalnej działalności mają papierosy podrabiane - ich udział wzrósł z 0,7% w 2022 roku do 1,3% na koniec 2023. Skala zjawiska jest bardzo zróżnicowana w zależności od regionu - w Białymstoku sięgała 11,7%, w Warszawie 5,9%, a w Krakowie 3,4%. 

Główny Urząd Statystyczny oszacował, że w 2021 roku wartość dodana wytworzona w ramach szarej strefy tytoniowej stanowiła 0,01% PKB (ok. 263 mln zł), co odpowiadało 5,4% wartości dodanej legalnego sektora.

Najwięcej papierosów przemycanych do Polski pochodzi z Białorusi i Ukrainy. W 2021 roku zaostrzono ochronę granicy białoruskiej, co znacznie ograniczyło przemyt, jednak w 2023 roku liczba przechwyconych papierosów ponownie wzrosła o ok. 32%, a liczba ujawnionych produktów z Białorusi wzrosła aż o 1000% rok do roku. Z kolei z Polski nielegalnie wywożono papierosy głównie do Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.

Warto również podkreślić, że nielegalna produkcja papierosów to działalność relatywnie prosta i nie wymagają dużych nakładów finansowych ani zaawansowanej technologii. Zyski z tego procederu są natomiast bardzo wysokie, co czyni go atrakcyjnym dla zorganizowanych grup przestępczych. 

Pieniądze pochodzące z nielegalnego handlu papierosami często są wykorzystywane do finansowania innych, znacznie groźniejszych form działalności przestępczej - od przemytu po handel narkotykami. W efekcie państwo traci podwójnie - na niezapłaconych podatkach o akcyzie oraz poprzez walkę z rosnącymi w siłę za pieniądze z szarej strefy tytoniowej grupami przestępczymi.

Zadaliśmy Ministerstwu Finansów pytania dotyczące walki z szarą strefą i skuteczności podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. Na moment publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy tylko ją otrzymamy, artykuł zostanie zaktualizowany. 

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News