Wystarczyło kilka chwil, polskie miasto pod wodą. Ulice zamieniły się w rwące potoki
Pogoda w kwietniu potrafi zaskakiwać. Niemniej jednak, ostatnie prognozy dla południowych województw w Polsce nie były optymistyczne. Teraz się sprawdzają, jednak aura daje się we znaki wszystkim. W wyniku nawałnic dochodzi do kolejnych fatalnych zdarzeń. Niektóre nagrania z polskich miast szokują.
Fatalne skutki nawałnic w południowych regionach Polski
Na początku kwietnia przywitała nas słoneczna pogoda, zwiastująca, już na dobre, wiosnę. Tak mogło się wówczas wydawać. Niemniej, temperatury sięgające nawet 30 stopni zaczęły nam ostatnio towarzyszyć coraz częściej, nastrajając nas, jeśli chodzi o nadchodzącą majówkę.
Tymczasem, obecnie mamy do czynienia z pogorszeniem się pogody na wielu obszarach w Polsce. Dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) pokazywały już wcześniej, że sytuacja atmosferyczna wymagająca będzie szczególnie na południu naszego kraju. Zapowiadano nawałnice oraz lokalne gradobicia. IMGW zapowiadało, że opady osiągną nawet 70 mm.
Z tego względu Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydał szereg alertów, które ostrzegały mieszkańców przede wszystkim Dolnego Śląska oraz części województw lubuskiego i wielkopolskiego. Chodziło o załamania pogody nawet trzeciego, najwyższego stopnia.
Teraz osoby tam przebywające zmagają się ze skutkami działania wyjątkowo deszczowej i wietrznej aury.
Trudno uwierzyć, kto zapłaci za pogrzeb Franciszka. Watykan nie wyda ani centa, huczy o tym cały świat WTA ogłosiła ws. Igi Świątek. Polka z najlepszym wynikiem w historiiNawałnice sieją spustoszenie w południowych województwach Polski
W niemal wszystkich południowych województwach panuje trudna sytuacja pogodowa. Jak informuje IMGW, stacja hydrologiczna Mościsko na rzece Piława w Dolnym Śląsku pokazała, że w ponad godzinę poziom wody podniósł się o 50 centymetrów. Natomiast w północnej części Śląska i Opolszczyzny mieszkańcy zmagają się z silnymi burzami. Nieciekawa sytuacja jest także na Podkarpaciu.
Eksperci IMGW zapowiadali jednak, że lokalnie suma opadów może osiągnąć 40-50 litrów na metr kwadratowy. Miejscami może to być nawet 70 litrów. Do tego dochodzi wiatr o prędkości nawet 65 km na godzinę.
IMGW również wydał alerty hydrologiczne pierwszego stopnia. Dotyczyły one gwałtownego wzrostu poziomu wód w regionach województw: dolnośląskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, opolskiego, południowej części lubuskiego, lubelskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego, północnej części śląskiego oraz znacznej części województwa łódzkiego. Teraz możemy zobaczyć skutki działań nawałnicy.
ZOBACZ: Ostatni dzwonek dla klientów Biedronki, czas tylko do 1 maja. Wielu Polaków może stracić zniżki
Zalania i podtopienia. Polskie miasto "pod wodą"
W sieci pojawiły się relacje mieszkańców województw, które zmagają się właśnie z nawałnicami. Obfite opady deszczu, gradu oraz burze wywołują fatalne skutki. Zalania wystąpiły już chociażby na Podkarpaciu, Górnym Śląsku czy w Małopolsce.
Również Bielsko-Biała zmaga się z nawałnicą.
W tym samym mieście nie zabrakło również podtopień. Nie wytrzymują również studzienki, które wylały.
Z kolei w kilku miejscowościach, m. in. w Małopolsce czy na Podkarpaciu spadł grad.
Według danych IMGW, w piątek sytuacja się nie uspokoi. Jutro opady i burze przemieszczą się na południowe krańce i południowy wschód Polski. Cały czas ma jednak intensywnie padać. Do 40 litrów wody na metr kwadratowy może spaść w południowej części Śląska, a na południu Małopolski i na Podkarpaciu prognozuje się nawet do 55 litrów.
Pogoda powinna poprawić się w nocy z piątku na sobotę. Specjaliści analizują, że w sobotę deszcze powinny już odpuścić.
