Matka nie żyje, 4-letnie dziecko w szpitalu. Tragedia w polskim mieście

W sobotnie popołudnie na jednej z polskich tras doszło do koszmarnego wypadku. W wyniku zdarzenia zginęła kobieta, a jej 4-letnie dziecko trafiło do szpitala. Lokalna policja podała już wstępne ustalenia.
Dramatyczny wypadek
W ostatnim czasie media zalewają dramatyczne wieści z polskich dróg, a mundurowi regularnie apelują kierujących o zachowanie rozwagi. Według statystyk mundurowych, tylko w piątek, 7 marca doszło do aż 73 wypadków, w których zginęły 3 osoby, a 78 zostało rannych. Czarna seria kontynuowana jest w czwartek. Zdarzenie, które miało miejsce w województwie śląskim było wyjątkowo wstrząsające.
Wózek z dzieckiem nagle sam wjechał na pasy. Szokujące nagranie z Polski Zostali wezwani do tragicznego wypadku. Gdy zobaczyli, kto jest ofiarą, mogli tylko zacząć płakaćWszystkie służby w akcji
Dramatyczne sceny rozegrały się w sobotę, 8 marca. Na jednym z ruchliwych odcinków doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. Na miejsce zdarzenia natychmiast ruszyły wszystkie służby, w tym zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Znane są już wstępne okoliczności tragedii.
ZOBACZ: Ważny komunikat ws. mObywatela. Jest ostrzeżenie dla użytkowników
Tragedia na Śląsku
Wypadek miał miejsce ok. godz. 16 na ul. Jesiennej w Jaworznie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 22-latek kierujący volkswagenem podczas wyprzedzania innych pojazdów doprowadził do czołowego zderzenia z seatem, którym jechała kobieta z dzieckiem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący volkswagenem 22-latek w trakcie manewru wyprzedzania doprowadził do czołowego zderzenia z seatem, którym poruszała się kobieta z 4-letnim dzieckiem - czytamy w komunikacie śląskich policjantów w mediach społecznościowych.
Niestety w wyniku zdarzenia kobieta kierująca seatem poniosła śmierć na miejscu, natomiast dziecko oraz kierowca volkswagena trafili do szpitala. Jak podaje “Fakt”, kiedy na miejscu pojawili się ratownicy, poszkodowana jeszcze żyła. Niestety po trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji, zmarła. W miejscu wypadku droga była całkowicie zablokowana, zostały wyznaczone objazdy dla kierowców. Szczegółowe okoliczności zdarzenia zbadają śledczy pod nadzorem prokuratora.
Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą tragedią, tę młodą mamę próbowano reanimować, niestety, nie udało się. Miała 35 lat, była mieszkanką Jaworzna. Jechała ze swoim dzieckiem, to maleństwo jest w szpitalu – powiedziała w rozmowie z “Faktem” rzeczniczka śląskiej policji.







































