Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nie żyją dwie osoby. Pojazd uderzył w drzewo i stanął w płomieniach
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 19.09.2024 19:38

Nie żyją dwie osoby. Pojazd uderzył w drzewo i stanął w płomieniach

wypadek
Fot. Komenda Powiatowa Policji w Pucku

Tragedia na Pomorzu. W miejscowości Słuchowo pojazd typu SAM uderzył w drzewo, chwilę później stanął w płomieniach. Na miejscu wypadku niezwłocznie zjawiły się służby, niestety, na pomoc dla kierowcy było już za późno. Chwilę później napłynęła stamtąd kolejna, tragiczna informacja. Policjanci ujawnili porażające okoliczności zdarzenia.  

Tragiczny wypadek na Pomorzu

Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek (19 sierpnia) na ul. Bukowej w miejscowości Słuchowo (woj. pomorskie, pow. pucki). Służby około godziny 15.45 otrzymały zgłoszenie o wypadku pojazdu typu SAM. Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pucku aspirant sztabowa Joanna Samula-Gregorczyk poinformowała, że samodzielnie wykonany pojazd uderzył w drzewo i zaczął się palić.

ZOBACZ: Nie żyje 13-miesięczny chłopczyk. Porażające ustalenia śledczych, matka i partner w areszcie

Porażające zdjęcia z Wrocławia. Fala powodziowa dotarła do miasta

Samochód uderzył w drzewo i stanął w płomieniach

Pojazdem typu SAM podróżowały dwie osoby. Znane są wstępne ustalenia na temat okoliczności tragicznego wypadku. 

Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 41-letni mężczyzna, jadąc z 33-letnim pasażerem, pojazdem typu SAM, bez prawa rejestracji, stracił panowanie i uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku czego samochód uległ całkowitemu spaleniu – przekazała asp. sztab. Samula-Gregorczyk.

Na pomoc poszkodowanym niezwłocznie ruszyli ratownicy. Niestety, życia kierowcy nie udało się uratować.

ZOBACZ: Łukasz Żak poszukiwany przez policję. Uciekł po tragedii w Warszawie

Kierowca spłonął, nie udało się uratować życia pasażera

W tragicznym wypadku w Słuchowie zginął 41-latek. Jak poinformowała policjantka, kierowca spłonął w pojeździe. Siła uderzenia była tak duża, że jego 33-letni pasażer został wyrzucony z auta. Mimo podjętej przez ratowników reanimacji nie udało się go uratować. 

Na miejscu pracują policjanci ustalając dokładne okoliczności zdarzenia. Mundurowi z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego przesłuchują świadków, a technik kryminalistyki z udziałem prokuratora wykonuje oględziny – informują policjanci z KPP w Pucku. 

Zablokowana jest ul. Bukowa. Policjanci zorganizowali objazd i apelują do kierowców o stosowanie się do wydawanych poleceń.