Miała jeden, niepozorny objaw. Rak trzustki był już w III stadium

Prozaiczna dolegliwość okazała się objawem raka

Amy Skoutelas zgłosiła się do lekarza w związku z gwałtownie pogarszającym się samopoczuciem. Kobiecie dokuczał nietypowy ból brzucha. Początkowo była przekonana, że to wzdęcia. Spokoju nie dawało jej jednak szybkie uczucie sytości po posiłkach, którego nie doświadczała jeszcze miesiąc wcześniej.

Badania krwi wykonane na izbie przyjęć wykazały podwyższony poziom lipazy. 35-latka została skierowana na tomografię jamy brzusznej, która jednak nie pokazała żadnych nieprawidłowości. 

Badania przyniosły szokującą diagnozę

Lekarze zalecili pacjentce wysokobłonnikową dietę. Byli przekonani, że przyczyną jej pogarszającego się stanu zdrowia są uporczywe zaparcia. Z czasem Amy Skoutelas czuła się jednak coraz gorzej. Do bólu brzucha dołączyły wzdęcia, uczucie parcia na stolec, biegunki i silna zgaga.

Byłam przerażona. Po prostu wiedziałam, że coś jest nie tak — opowiadała kobieta.

RTG i gastroskopia również nie przyniosły diagnozy. W końcu gastroenterolog zlecił rezonans magnetyczny, który ujawnił niespełna dwucentymetrowy guz w ogonie trzustki. Zmiana blokowała przewód odprowadzający enzymy trawienne. Biopsja potwierdziła gruczolakoraka trzustki w III stadium.

ZOBACZ TAKŻE: TYLKO U NAS: Hołownia ma olbrzymie kłopoty. Dziennikarze ujawniają szokujące informacje ws. Marszałka

Wcześnie wykryty rak trzustki daje szansę na wyzdrowienie

Obecnie 35-latka jest w trakcie leczenia. Usunięto jej trzon i ogon trzustki oraz śledzionę, a także 35 węzłów chłonnych. Do tej pory przeszła dziesięć chemioterapii. Przed nią jeszcze dwie. Wrześniowa kontrola daje nadzieję na powrót do zdrowia. Badania nie wskazują na wznowę choroby.

Leczą mnie z zamiarem wyleczenia. Gdybym czekała, pewnie nie dożyłabym czterdziestki — mówiła Amy w rozmowie z mediami.