Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Miał być polski YouTube za miliony, jest kompromitacja ministra. "Zamykamy"
Jakub Wątor
Jakub Wątor 17.07.2024 14:47

Miał być polski YouTube za miliony, jest kompromitacja ministra. "Zamykamy"

Katarzyna Lubnauer, Przemysław Czarnek
Goniec.pl

Gdy Przemysław Czarnek był ministrem edukacji, zapowiadał nowoczesną platformę dla uczniów. CzarnkoFlix - szybko ochrzczono ten pomysł. Uczniowie będą jednak zmuszeni pozostać przy Netfliksie i YouTube.

Przemysław Czarnek zapowiada portal MeduM

W tej historii należy się cofnąć do września 2022 roku. Rządzi PiS, a minister Czarnek udziela wywiadu propisowskiemu tygodnikowi "Sieci": - Zdaję sobie sprawę, że młodzi ludzie nie oglądają telewizji, są na platformach streamingowych. Dlatego zleciłem Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju konkurs za 30 mln zł na produkcję kilkuset krótkich, czterominutowych filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej, które będą zamieszczane i promowane na platformach streamingowych.

Filmy mają wspierać nauczycieli i uczniów w nowym przedmiocie szkolnym - Historia i Teraźniejszość. Rozpisano konkurs, wyłoniono zwycięzców - m.in. Fundację Wspierania Historii Kinematografii Polskiej. Jej prezes to biznesowy wspólnik Jana Marii Tomaszewskiego - kuzyna Jarosława Kaczyńskiego. W przetargu wygrało też Stowarzyszenie Aktywne Beskidy. Przemysław Czarnek nadzór nad realizacją projektu zlecił Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju.

Przemysław Czarnek nie wytrzymał. Nagle przerwał wywiad i wyszedł ze studia

Miliony złotych wyrzucone w błoto

Na stworzenie nowej platformy VOD przeznaczono 7 mln zł, a na produkcję filmików aż 22 mln zł. Portal miał wystartować w grudniu 2022 roku. Potem w sierpniu 2023 r., a potem w październiku tego samego roku. Nie wystartował do dziś. I nie wystartuje już wcale.

Po przejęciu władzy w Polsce przez Koalicję Obywatelską, NCBiR powrócił pod Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jego wiceszefowa Katarzyna Lubnauer właśnie ogłosiła zamknięcie projektu Czarnka. Według ekspertów oceniających powstałe już materiały, był on fatalnie realizowany. Filmy, które uzyskały ich negatywną ocenę, miały "rażące błędy merytoryczne, językowe, były albo zbyt ubogie w środki wyrazu albo zbyt przeładowane informacjami, nieinnowacyjne oraz nie zostały dostosowane dla młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi". To ostatnie - jak wskazuje ministerstwo - stanowiło rażące naruszenie umowy.

Ministerstwo żąda zwrotu pieniędzy

Dlatego ministerstwo, które od przejęcia władzy przez KO czyści NCBiR (jedną z wielu pozostawionych po PiS stajni Augiasza), zdecydowało o całkowitym zamknięciu projektu MeduM. - Rozwiązujemy umowy z dwoma wykonawcami, którzy mieli przygotować materiały multimedialne na platformę dotyczące obszaru historii Polski i historii sztuki, muzyki, literatury, teatru, sztuk plastycznych i architektury. Jednocześnie wzywamy obu wykonawców do zwrotu całości przekazanych środków – mówi prof. dr hab. inż. Jerzy Małachowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Chodzi o 21,5 mln zł, które poszły na stworzenie filmików. Projekt kosztował prawie 30 mln zł, ale pozostałe pieniądze przepadły na budowę platformy streamingowej, na której miały być publikowane materiały edukacyjne. Platforma powstała, ale ze względu na braki techniczne nie została "odebrana" przez NCBiR. To porażka byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka.

Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Katarzyna Lubnauer w trakcie konferencji prasowej w środę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju zwróciła uwagę, że od kilku lat funkcjonuje Zintegrowana Platforma Edukacyjna, która pełni rolę centralnej, ogólnokrajowej platformy edukacyjnej. Można ją znaleźć pod adresem zpe.gov.pl.