Mąż zaginionej Beaty Klimek przerwał milczenie. Policja wkroczyła do akcji
Sprawą tajemniczego zaginięcia Beaty Klimek żyje cała Polska. Bliscy kobiety, służby i mieszkańcy wybrali się w sobotę na poszukiwania 47-latki. Z kolei jej mąż wydaje się być nie wzruszony całą sytuacją. Serwisowi Polsat News udało się z nim skontaktować.
Zaginęła Beata Klimek
Beata Klimek z niewielkiego Poradza w województwie zachodniopomorskim zaginęła 7 października 2024 roku. Była wówczas widziana podczas odprowadzania swoich dzieci do szkoły. Pojawiła się z nimi na przystanku autobusowym, a sama miała jechać do pracy. Od tamtej pory słuch po niej zaginął. Samochód 47-latki znaleziono pod jej domem, mimo, że regularnie z niego korzystała.
Zaniepokojona rodzina nie czekała długo i zgłosiła sprawę na policję. Od tamtej pory trwają poszukiwania kobiety, jednak w sprawie pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. Ustalono, że zaginiona miała zamontowaną przed swoim domem kamerę, skierowaną dokładnie na drzwi wejściowe. Niestety zapisy z monitoringu są niedostępne, bowiem kamera została wcześniej odłączona.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na torach kolejowych. Nie żyje kobieta
Nie żyją dwie osoby, jedna jest ranna. Droga zablokowana, służby w akcji Zacznie się już w nocy. Uderzenie zimy w Polsce, będzie niebezpiecznieBliscy liczą na odnalezienie Beaty Klimek
W sobotę, 23 listopada odbyły się kolejne poszukiwania 47-latki, w których wzięli udział bliscy kobiety, mieszkańcy i ochotnicza straż pożarna. Przeczesywano okoliczne lasy. “Chciałabym uwierzyć, że to będzie szczęśliwy finał, ale jest trudno (...). Ja w to nie wierzę, że ona mogła gdziekolwiek wyjechać” - stwierdziła przyjaciółka zaginionej cytowana przez Interię.
Sąsiedzi kobiety twierdzą, że ta była zbyt związana ze swoimi dziećmi, aby je tak po prostu opuścić. “Bardzo je chciała, przelała na nie całą swoją miłość” - mówiła jedna z mieszkanek.
Mąż Beaty Klimek o zaginięciu żony
We wtorek, 19 listopada policja odwiedziła męża zaginionej Beaty Klimek. Funkcjonariusze razem ze strażakami mieli dokonać przeszukania sadzawki niedaleko domu rodziny. Wypompowano wodę z oczka wodnego i zbiornika na szambo. Służby odholowały również dwa samochody należące do rodziny. Jeden z pojazdów należy do męża zaginionej, a drugi do teściów.
Jak podaje Polsat News, ich dziennikarzom udało się także skontaktować z mężem poszukiwanej. Powiedział, że trwa na niego "nagonka", a on "nie ma nic wspólnego z zaginięciem".