Łukaszenka zrzuca winę na Polskę. "Długo szukali prowokacji"
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko odniósł się do aktualnej sytuacji na granicy oraz ostatnich decyzji polskich władz. Jak podkreślił, jego celem nie jest eskalacja konfliktu, ale kolejne posunięcia Polski budzą jego zdziwienie. Wiemy, jak przywódca ocenia obecną politykę Warszawy wobec Mińska.
Aleksander Łukaszenko o prowokacjach i polityce Polski
Aleksander Łukaszenko, cytowany przez agencję BelTA, stwierdził, że Polska od dawna “próbuje prowokować Mińsk”. Zapewnił jednocześnie, że jako przywódca Białorusi stara się unikać działań prowadzących do zaostrzenia relacji. Odniósł się również do manewrów wojskowych “Zapad 2025”, organizowanych w dniach 12–16 września wspólnie z Rosją.
To była moja osobista decyzja o wycofaniu się z granicy i przeniesieniu ćwiczeń w głąb kraju. Nie chciałem ich prowokować – mówił Aleksander Łukaszenko.
Według niego Polska w swojej polityce nie rezygnuje jednak z prób eskalacji, co rodzi poważne konsekwencje dla stosunków obu krajów. Wiemy, dlaczego przywódca Białorusi uznaje ostatnie kroki Warszawy za niezrozumiałe.
Zamknięcie granicy pomiędzy Polską a Białorusią
Przypomnijmy, że granica polsko-białoruska została zamknięta o północy z 11 na 12 września na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji. Powodem były ćwiczenia “Zapad 2025”. Restrykcje obowiązują do odwołania i obejmują oba kierunki – wjazd z Polski na Białoruś i wyjazd w stronę naszego kraju. Dotyczą zarówno transportu drogowego, jak i kolejowego.
ZOBACZ: Dziennikarz Republiki wyliczył, ile kosztuje krawat Sikorskiego. Błyskawiczna reakcja ministra
Dodajmy, że w Polsce funkcjonuje sześć przejść granicznych z Białorusią. Cztery – w Sławatyczach, Połowcach, Bobrownikach i Kuźnicy – były już wcześniej zamknięte. W nocy z 11 na 12 września dołączyły do nich dwa kolejne w woj. lubelskim: w Terespolu (ruch osobowy) i Kukurykach (ruch towarowy).
Równocześnie wstrzymano także funkcjonowanie trzech kolejowych przejść towarowych: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz oraz Terespol-Brześć. Jak ocenia te działania białoruski przywódca? Oto szczegóły.
Aleksander Łukaszenko o przyszłości relacji z Polską
Zdaniem Aleksandra Łukaszenki decyzje Warszawy to przejaw poszukiwania pretekstu do dalszych napięć.
Długo szukali prowokacji. Ale to nie działa. Wprowadzamy ruch bezwizowy: “Proszę przyjeżdżać!”. A oni budują mur na granicy. A potem zamykają granicę – stwierdził.
ZOBACZ: Putin obserwował manerwy wojsk. Niepokojące, jakie słowa padły z jego ust
Jak dodał, “Oni czegoś chcą. Moim głównym zadaniem jest zapobiec eskalacji. Nie może być ku temu powodu”. W innym fragmencie zapewniał, że zawsze chciał utrzymywać dobre stosunki z sąsiadami.
Zawsze o to zabiegałem. Zawsze jestem na to gotowy – mówił Aleksander Łukaszenko pytany o perspektywy ocieplenia relacji z Polską i państwami bałtyckimi
Choć granice pozostają zamknięte, białoruski przywódca sugeruje gotowość do rozmów. Czy w tej trudnej politycznej sytuacji uda się znaleźć drogę do porozumienia na linii Polska-Białoruś? Czas pokaże.