Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Lublin: Pacjentka wiła się z bólu, przez dobę czekała na przyjęcie na szpitalny oddział
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 22.12.2021 16:09

Lublin: Pacjentka wiła się z bólu, przez dobę czekała na przyjęcie na szpitalny oddział

karetka
PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News

62-letnia lublinianka przeżyła koszmar czekając dobę na przyjęcie na szpitalny oddział. Kobieta skarżyła się na ostry ból brzucha i wymioty, mimo to była testowana aż trzykrotnie na obecność koronawirusa, gdyż nie była zaszczepiona. Szpital zapewnia, że działał zgodnie z przyjętym reżimem sanitarnym, a pacjentce udzielona została doraźna pomoc.

Poniedziałek okazał się być pechowym dniem dla 62-letniej mieszkanki Lublina, która wstała z łóżka z ogromnym bólem brzucha. Kobieta tak bardzo cierpiała, że jej rodzina zdecydowała się wezwać na pomoc karetkę pogotowia. Zespół ratownictwa przybył na miejsce, wtedy też zaczęły się prawdziwe kłopoty emerytki.

62-latka dobę czekała na pomoc

Bulwersującą sprawę nagłośniła córka kobiety, która zgłosiła się, by opowiedzieć całą historię redakcji "Dziennika Wschodniego". Wzburzona opisała, jak jej mama na kilka dni przed świętami przeszła prawdziwą gehennę, nie mogąc doczekać się przyjęcia na szpitalny oddział.

Jak poinformowała, 62-latka nie zaszczepiła się przeciwko koronawirusowi, ponieważ obawiała się poważnych efektów ubocznych ze względu na stan swojego zdrowia i wiek. Warto zaznaczyć, że są to przesłanki, by tym bardziej się zaszczepić. Przez to, zanim uzyskała odpowiednią pomoc, musiała poddać się aż trzem testom na obecność Covid-19.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wezwaliśmy karetkę, bo ból był nie do zniesienia. Już w karetce miała wykonany test na koronawirusa. Wynik był negatywny. Kolejny test miała przy przyjęciu do szpitala w Świdniku, który także wykluczył wirusa – opowiadała "Dziennikowi Wschodniemu" córka pacjentki.

W świdnickiej placówce kobieta przeszła badanie USG, które wykazało, że przyczyną ogromnego bólu są kamienie nerkowe. W związku z tym 62-latkę skierowano na specjalistyczny oddział do szpitala Jana Bożego w Lublinie.

Trzy testy na koronawirusa

Rodzina kobiety pospiesznie zawiozła ją we wskazane miejsce, myśląc, że w końcu uda się uzyskać oczekiwaną pomoc. Jednak na izbie przyjęć oznajmiono, że pacjentce, która nie jest zaszczepiona koniecznie trzeba wykonać test na koronawirusa.

Tłumaczyłam lekarzowi, że mama była już dwukrotnie testowana na koronawirusa, a wyniki były negatywne. Nic to jednak nie dało. Lekarz powiedział, że szpital musi jeszcze zrobić własny test, bo mama nie jest zaszczepiona. Dla szpitala nie ma znaczenia, że pacjentka cierpi, wymiotuje i dosłownie skręca się z bólu – mówiła pani Magdalena.

Wymaz do badania pobrano wyczerpanej z bólu pacjentce dopiero we wtorek rano, a na dedykowany oddział trafiła po południu. Całą noc spędziła więc na izbie przyjęć, gdzie podłączono ją jedynie do kroplówek niwelujących ból.

Szpital wyjaśnia procedury

Szpital wyjaśnia całą sprawę zasłaniając się covidowymi przepisami. Dyrektor placówki, Tadeusz Duszyński, informuje, iż przed przyjęciem pacjentów na oddział od jakiegoś czasu obowiązuje procedura wykonywania testów PCR. - Dzięki niej mieliśmy do tej pory stosunkowo mało ognisk SARS-CoV-2 w porównaniu do innych szpitali. Przestrzegamy jej szczególnie restrykcyjnie w przypadku osób, które nie są zaszczepione przeciwko COVID-19 – tłumaczy.

To oznacza, że szpital nie mógł oprzeć się na poprzednich dwóch testach, gdyż były one antygenowe, a te dają mniej wiarygodne wyniki od testów PCR, ostatecznie potwierdzających zakażenie.

– Wymazy do testów pobierane są jednak do pewnej godziny, ze względu na ograniczony czas pracy laboratorium. Pacjentka trafiła do nas już po tym czasie, dlatego wymaz został pobrany dopiero następnego dnia rano — mówi Duszyński.

Dyrektor dodaje, że pacjentka przez całą dobę znajdowała się pod opieką lekarzy, miała także przeprowadzoną konsultację urologiczną.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: fakt.pl

Tagi: Szpital