Listonoszka miała w piwnicy ponad 2,6 tys. niedostarczonych przesyłek. Kolejne 279 otworzyła
Listonoszka z Łazisk Górnych miała w piwnicy domu ponad 2600 niedoręczonych przesyłek. Kolejne 279 leżało na ziemi otwartych. Policjanci dokonali tego odkrycia po tym, jak zgłoszenie o podejrzeniu wobec pracownicy zgłosiła naczelniczka poczty. W piwnicy znaleziono coś jeszcze.
Łaziska Górne: listonoszka przestała doręczać listy i przesyłki
Łaziska Górne (woj. śląskie) żyją sprawą listonoszki, która nie doręczała listów oraz przesyłek. Podejrzenia wobec pracy zgłosiła policji naczelniczka poczty. Kobieta w poniedziałek 16 stycznia przekroczyła próg komisariatu i opowiedziała o swoich przypuszczeniach.
Naczelniczka poczty w rozmowie z policjantami wskazała, iż zgodnie z jej podejrzeniami listonoszka nie dostarcza listów od co najmniej miesiąca. - Mieszkańcy oraz przedstawiciele miejscowych instytucji skarżyli się, że nie dotarła do nich wyczekiwana korespondencja - przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Policjanci nie czekali i natychmiast zapukali do drzwi listonoszki. Kiedy weszli do piwnicy domu, zdębieli. Nie spodziewali się takiego widoku.
Miała ponad 2600 niedoręczonych przesyłek
Przypuszczenia naczelnik poczty się potwierdziły. Listonoszka przestała doręczać listy, które pobierała z poczty.
- W piwnicy domu jednorodzinnego znaleźli ponad 2600 przesyłek, głównie listów. W trakcie oględzin policjanci ujawnili aż 279 otwartych przesyłek - zrelacjonowała policja.
Wśród listów znajdujących się w piwnicy listonoszki znalazły się wezwania z Wojskowego Centrum Rekrutacji, karty bankomatowe, czy wyroki sądów i wezwania z jednostek policji. Oprócz niedoręczonych listów 30-letnia kobieta miała w swojej piwnicy także narkotyki. Mowa ponad 30 działkach dilerskich amfetaminy.
Listonoszka wytłumaczyła swoje zachowanie, ale i tak grozi jej więzienie
Listonoszce z Łazisk Górnych grozi pozbawienie wolności nawet na dwa lata. 30-latka natychmiast zabrana została do aresztu. - Usłyszała zarzuty ukrywania korespondencji pocztowej, naruszenia tajemnicy korespondencji i posiadania amfetaminy - czytamy w komunikacie policji.
Kobieta w trakcie przesłuchania przyznała się do tego, że mieszkańcy Łazisk Górnych nie otrzymywali korespondencji z jej winy. Listonoszka tłumaczyła, że "nie była w stanie dostarczyć wszystkich listów, a niektóre z nich otworzyła ze zwykłej ciekawości".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Paczka eksplodowała jej w rękach, obok stały małe dzieci. Policja właśnie zatrzymała nadawcę
Zobaczył cenę toalety w Zakopanem i od razu chwycił za telefon. Polacy przecierają oczy ze zdumienia
Dąbrówno. Zarzut zabójstwa 5-latki dla matki dziecka. Są wyniki sekcji zwłok dziecka
Źródło: goniec.pl
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!