W "Wiadomościach" karę TSUE dot. Turowa połączono z działalnością Donalda Tuska w PE
"Wiadomości" TVP nie ustają w atakach na opozycję. We wtorkowym reportażu Maksymiliana Maszendy zasugerowano, że instytucje unijne chcą osłabić polską gospodarkę, o czym świadczyć mają kary nałożone za działanie kopalni w Turowie. Za wszystkim stać ma oczywiście Donald Tusk.
Reportaż Maksymiliana Maszendy wychodzi od tezy o doskonałej sytuacji gospodarczej Polski. Wszystko pomimo pandemii i kryzysu w Europie i na świecie, a także "politycznej walki w instytucjach europejskich". Jej przejawem ma być rzekome dążenie do osłabiania Polski, któremu przyklaskuje nie kto inny jak Donald Tusk.
Tusk winny porażkom polskiego rządu
Sukces Polaków ma irytować silniejsze państwa Unii Europejskiej, które nie chcą, by Polska dogoniła je pod względem rozwoju. Maszenda wiąże śmiałą tezę z presją nakładaną na polski rząd przez Brukselę. Zdaniem dziennikarza, to nie fatalna dyplomacja i konflikt o praworządność są przyczyną niezatwierdzania funduszu odbudowy, a chęć osłabienia naszej gospodarki.
Sztandarowym przykładem gnębienia Polski ma być ostatnia kara nałożona na nasz kraj przez TSUE, związana z niezaprzestaniem wydobycia węgla w kopalni w Turowie. Maszenda atakuje hiszpańską sędzię, która wydała taki wyrok i wiąże ją bezpośrednio z Donaldem Tuskiem. Jest ona bowiem członkiem Europejskiej Partii Ludowej, której szefuje były premier.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Sam przewodniczący Platformy Obywatelskiej przekonywał ostatnio w TVN24, że próbuje namówić możnych w UE do niekarania Polaków. Mimo tego TVP wciąż wmawia telewidzom, że opozycja chce zamknięcia kopalni w Turowie i płacenia wysokich kar, nie zauważając, że przede wszystkim apeluje ona o sprawniejsze działania dyplomatyczne.
Polski rząd idzie na zwarcie z UE
Komentatorzy i politycy PiS zdają się nie widzieć, że to polski rząd zawinił w sprawie Turowa. Negocjacje, a właściwie ich brak, tylko pogorszyły sytuację, choć Jacek Sasin, Michał Kurtyka i premier Mateusz Morawiecki zapewniali, że porozumienie jest blisko.
Stali eksperci TVP utrzymują, że wyrok zapadł wbrew traktatom i Polska nie powinna płacić kar, a wszystko określają mianem "festiwalu ataku na Polskę". Nasze władze znów chcą być pionierem w niechlubnych poczynaniach i jako pierwsze w historii stają okoniem wobec wyroków TSUE, wybierając sobie, do których wyroków się dostosują.
Przypomnijmy, że Polska jest zobowiązana do zapłaty 500 tys. euro dziennie za to, że nie zaprzestała wydobycia w kopalni Turów. Należy zauważyć, że TSUE i tak poszedł na rękę polskim władzom, gdyż Czesi domagali się kary w wysokości 5 mln euro.
- Jeśli Unia Europejska i Trybunał Sprawiedliwości chcą ryzykować zdrowiem i życiem Polaków i za nic mają naszą kilkudziesięciostronicową argumentację, to ja uważam, że takie postawienie sprawy jest postawieniem sprawy na głowie - mówi tymczasem premier i zapowiada, że wykorzysta wszelkie środki prawne, by nie płacić KE.
Wszystko wskazuje więc na to, że kolejna po wyborach kopertowych, respiratorach i innych fatalnych działaniach decyzja rządu, za którą finalnie zapłacą Polacy, a nikt z rządzących nie poniesie nawet za nią najmniejszych konsekwencji.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Konferencja Adama Niedzielskiego i Waldemara Kraski. Podpisano trójstronne porozumienie
Krawczyk junior podważył testament ojca. Ewa Krawczyk może być wściekła
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: "Wiadomości" TVP