Księża zdradzili, ile pieniędzy zebrali z kolędy. Zaskakujące kwoty

Kolęda 2024/2025. Księża przedstawili finansowe podsumowanie

Część parafii zakończyła już tegoroczną kolędę. Po świętach Bożego Narodzenia następuje tradycyjne rozpoczęcie wizyt duszpasterskich, które przeważnie trwają do końca lutego. Podczas tych odwiedzin księża otrzymują od wiernych koperty z ofiarami pieniężnymi, a wokół tego zwyczaju przez lata wytworzyło się wiele kontrowersji. Niektórzy księża wprost przyznają, ile w tym roku przekazali na ten cel parafianie. 

ZOBACZ: Nowe świadczenie już od marca 2025. Nawet 347 zł miesięcznie, przysługuje konkretnej grupie

Węgrzy oblegają polskie góry. Trudno uwierzyć, co tak naprawdę sądzą o Polakach Czytaj dalej

Księżą powiedzieli, ile dano w kopertach w trakcie kolędy

Księża coraz częściej mówią o nowych praktykach w czasie kolędy, które mogą zaskoczyć wielu wiernych. Niektórzy duchowni decydują się także na szczerość w rozmowie z parafianami i wprost mówią, na co przeznaczane są zbierane w tym czasie pieniądze. Jeden z nich nie ukrywał, że sposobów na przeznaczenie środków jest wiele. Ksiądz Sebastian Picur, który cieszy się niemałym gronem obserwujących w mediach społecznościowych, postanowił raz na zawsze rozprawić się z tą kwestią. Wszystko w związku z pytaniem zadanym przez jednego z widzów. 

Czy są one po prostu dla księdza? – dociekał jeden z użytkowników TikToka.

Ksiądz zaznaczył, że sprawa koperty nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Wszystko ma zależeć od “lokalnej sytuacji”. Pieniądze z kopert najczęściej przeznaczane są na: "budowę, remont, wyposażenie, utrzymanie parafialnej świątyni", "potrzeby duszpasterskie parafii, diecezje", "dzieła miłosierdzia”, lub dary za posługę.

Zdarza się także, że duchowni informują, jaką sumę udało się zebrać w trakcie tegorocznej kolędy. O jakich kwotach mowa?

ZOBACZ: Dostałeś wysoki rachunek za prąd? Od razu chwyć za telefon. Zaskakujące, gdzie może tkwić problem

Księża mówią, ile uzbierali z kolędy

Ile w tym roku trzeba włożyć do koperty? Kwestia ta od lat może stanowić niemały problem dla wiernych. Przekazanie środków jest dobrowolne, jednak jak podaje Interia.pl, najczęściej Polacy wkładają do koperty 50 złotych. Warto zaznaczyć, że powinna to być suma, która nie wpłynie negatywnie na domowy budżet.

Okazuje się, że niektóre parafie decydują się całkowite zrezygnowanie z kolędy, mając w planach częstsze spotkania z wiernymi, a inni wprowadzają nietypowe zasady jej prowadzenia. 

Nie organizujemy kolędy w tradycyjnej formie. Zamiast tego, spotykamy się z wiernymi bez specjalnych okazji przez cały rok – opowiadał niedawno w rozmowie z PAP ks. Radek Rakowski, proboszcz parafii Imienia Jezus na poznańskiej Łacinie.

Przekonywał, że tradycyjna kolęda często była dla księży źródłem zmęczenia i pośpiechu, a wiernym kojarzyła się głównie z koniecznością wręczenia koperty. 

Część duchownych ogłasza, że nie zamierza zbierać środków. “Kolęda bez koperty” cieszy się coraz większą popularnością, jednak wciąż wielu duchownych niechętnie ujawnia, jaką sumę otrzymali od parafian. Inni wprost informują o tym, ile pieniędzy zebrali podczas wizyt duszpasterskich. 

Parafie, które zakończyły już okres wizyt duszpasterskich, nierzadko dzielą się informacją o zebranej kwocie. Jak podaje Interia Biznes, na początku stycznia takie wieści przekazano na stronie Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej Zakopane-Krzeptówki.

W związku z tym, jeśli ktoś jeszcze chciałby przyjąć księdza w swoim domu, prosimy o kontakt w zakrystii Sanktuarium a za wszystkie spotkanie i wspólną modlitwę składamy serdeczne Bóg zapłać – podali księża.

Duchowni złożyli również podziękowania za ofiary. Łącznie udało się zabrać tą drogą 43 tys. zł i 100 euro. Informację o przekazanych środkach podano także w sieci w przypadku Parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Siedlcach. 

Ogromną wdzięczność wyrażamy za wszelkie ofiary kolędowe w kwocie 210 tys. zł, które przeznaczone będą na zaplanowane prace w parafii – głosi komunikat. 

Parafianie mogli przeczytać o finansowym podsumowaniu kolędy także ze strony Parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Miastkowie Kościelnym. 

Zakończyła się tegoroczna wizyta kolędowa w naszej Parafii. Bóg zapłać za wspólną modlitwę i rozmowy w rodzinach. Cieszymy się, że prawie wszystkie rodziny przyjęły kapłanów. Jednak nie wszyscy parafianie regularnie uczęszczają na niedzielną Mszę św." - zauważyli księża, którzy wspomnieli również o budowie domu parafialnego. "Bóg zapłać za ofiary złożone podczas kolędy z przeznaczeniem na planowaną budowlę. Złożono łącznie 168 tys. zł – czytamy we wpisie. 

W finansowym podsumowaniu kolędy 2024/2025 Parafii pw. Św. Małgorzaty Dziewicy i Męczennicy w Gorzkowie możemy przeczytać, że ofiary osiągnęły kwotę 107,2 tys. zł. Z kolei Parafia p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Stoczku Łukowskim podczas kolędy zebrała 199,7 tys. zł. Duchowni ujawnili, na jakie cele zostaną przeznaczone pieniądze. Z tej kwoty pokryte zostaną koszty remontu parkanu na cmentarzu, pokrycie kosztów wynajmu i obsługi namiotu oraz doroczną opłatę do Kurii Biskupiej. 

Są parafie, które w tym roku zebrały rekordowe kwoty. Takim sukcesem pochwalili się ostatnio duchowni z Parafii św. Małgorzaty w Ulanie-Majoracie. Jak czytamy we wpisie w mediach społecznościowych dotyczącym „statystyki kolędowej”, kwota zebrana podczas kolędy 2024/2025 "jest większa od kolędy z ub. roku o 54 proc.".

Ofiary złożone na dach kościoła, pomniejszone o podatek kolędowy do Kurii (3,5 tys. zł) to 263,7 tys. zł – czytamy.

Jeszcze większa kwota wpłynęła do Parafiii Przemienienia Pańskiego w Łukowie. Duchowni podziękowali za ofiary, które osiągnęły kwotę 272,5 tys. zł.

Był to czas błogosławienia rodzin oraz wspólnej modlitwy, dzielenia się tym, czym żyjemy. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy otworzyli nam drzwi swoich domów. Dziękujemy także za ofiary składane na naszą wspólnotę. Łącznie zebraliśmy 272,5 tys. zł – podaje portal Master TV Łuków, powołując się na informacje przekazane podczas ogłoszeń parafialnych.