Ksiądz całował młode kobiety i dotykał ich miejsc intymnych. Właśnie wrócił do pracy z młodzieżą
Jak donosi portal se.pl, duchowny po odbyciu kary wrócił do pracy z młodzieżą. Ksiądz Tomasz W. w 2014 roku pełnił posługę w jednej z bielskich parafii, gdzie pracował z młodzieżą oazową (należącą do religijnej wspólnoty). To właśnie tam doszło do bliskich kontaktów księdza z dwiema nastolatkami.
Ksiądz Mateusz Kierczak z centrum informacyjno-medialnego diecezji bielskiej, cytowany przez Wyborczą, twierdzi, że ks. Tomasz W. dopuścił się niewłaściwych relacji z dwiema kobietami i zaznacza, że jedna z nich miała ukończone 18 lat, a druga 17 i 8 miesięcy. Zdaniem duchownego ksiądz sam się zgłosił do biskupa i poinformował o niewłaściwych relacjach.
Zgodnie z prawem karny obie dziewczyny były pełnoletnie - ponadto nie było także mowy o gwałcie w całym znaczeniu tego słowa, dlatego nie powiadomiono prokuratury. W październiku 2015 roku ksiądz przestał pełnić funkcję wikariusza, został także zawieszony w posłudze kapłańskiej, zakazano mu także kontaktów ze środowiskiem parafialnym, a także z dziećmi i młodzieżą.
Ksiądz miał całować młode kobiety, dotykać ich miejsc intymnych. Doszło także do seksu oralnego. W końcu nastolatki zdecydowały się poinformować Kurię.
Według informacji opublikowanych przez Gazetę Wyborczą ksiądz najpierw zaskarbił sobie zaufanie młodzieży, aby następnie zbliżyć się do 17- i 18-letnich dziewczyn. Relacje te przerodziły się we współzależność i manipulację.
Ksiądz Tomasz W. w 2014 roku zajmował się młodzieżą oazową - w tym czasie miał bliskie kontakty z dwiema nastolatkami z parafii. Jak udało się ustalić, dotykał ich miejsc intymnych, całował oraz odbył z jedną z nich stosunek oralny.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosjanie zabili mamę na oczach jej dzieci. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierza
Opozycja nazywa go "szkodnikiem", boi się go nawet Kaczyński. Będzie dymisja w rządzie?
Matura rozszerzona historia 2022. Arkusze maturalne z historii z lat ubiegłych
Źródło: se.pl