Krystyna Feldman miała już dość "Kiepskich". Po tych słowach zniknęła z serialu
Krystyna Feldman na zawsze zapisała się w historii kina, teatru, a także serialu. 24 stycznia obchodzimy 18. rocznicę jej śmierci. Wśród jej niezliczonych ról jedną z kultowych jest Rozalia Kiepska, zwana często “babką”. Nie wszyscy wiedzą, że w pewnym momencie kariery aktorka miała dość grania najstarszej członkini rodziny Kiepskich.
Krystyna Feldman nie chciała już grać "babki Kiepskiej"
Krystyna Feldman spędziła przeszło pół wieku na planach filmowych. Choć na koncie miała mnóstwo świetnych i wielokrotnie nagradzanych ról, jej największa popularność przypadła na okres, kiedy grała Rozalię Kiepską w sitcomie "Świat według Kiepskich”. Widzowie zapamiętali ją jako urokliwą staruszkę z ciętym językiem, ale nie wszyscy wiedzą, że kiedy oni zaśmiewali się do rozpuku z jej występów, aktorka rozważała odejście z serialu.
ZOBACZ: Możesz iść z Dodą na kolację, za którą ona zapłaci. Jest jeden warunek
Dziennikarz i prowadzący "DDTVN" wziął ślub w tajemnicy. Szczegóły uroczystości zaskakująKrystyna Feldman chciała odejść z "Kiepskich". Miała ku temu ważny powód
Krystyna Feldman urodziła się 1 marca 1916 roku we Lwowie jako córka uznanych aktorów, Ferdynanda i Katarzyny Feldmanów. To właśnie za ich sprawą od piątego roku życia zaczęła grywać małe role, a w 1937 roku ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej w Krakowie. Od początku otrzymywała pochwały za swój warsztat, a wielka kariera była jej po prostu pisana.
Feldman przez większość życia grała w teatrze, do tego często męskie role, ale nie brakowało jej także na ekranach. Dostawała angaż w rolach drugoplanowych i epizodycznych. Wcielanie się w Rozalię Kiepską zwaną “babką” dało jej krajową rozpoznawalność i zapisanie się w historii polskiej telewizji. Nie wszyscy wiedzą, że rola nie była dla niej łatwa.
ZOBACZ: "Tak uśmiechniętą cię zapamiętam". Karpiel-Bułecka pogrążony w żałobie
Krystyna Feldman rozważała odejście z Kiepskich. "Potrafiła być czasem niemiła i złośliwa"
24 stycznia 2025 roku przypada 18. rocznica śmierci cenionej aktorki, która zmarła w wieku 91 lat. Krystyna Feldman zadebiutowała na deskach Teatru Miejskiego we Lwowie. Ze światem filmu związała się w 1953 roku, a jej pierwszym angażem była rola dewotki w “Celulozie” Jerzego Kawalerowicza. Po debiucie w “Kiepskich” zagrała w dziełach, które uchodzą za jej największy dorobek artystyczny – “Nikifor” oraz “To ja, złodziej”. Mimo wielu pochwał dla jej zdolności w teatrze, Feldman zaskarbiła serca widzów jako niezwykle zabawna postać “babki Kiepskiej”.
Okazuje się, że na planie aktorzy i produkcja nie zawsze mieli z nią łatwo. Zwierzył się z tego kiedyś Andrzej Grabowski, serialowy Ferdek Kiepski.
Krysia Feldman to była osoba, która potrafiła być czasem niemiła i złośliwa. Ja nie mówię, że była niepotrzebnie złośliwa, ale potrafiła dokuczyć, potrafiła powiedzieć prawdę w oczy. To nie była taka ciepła babunia – mówił w wywiadzie z Faktem.
Dodał, ze kiedyś Krystyna Feldman bez zająknięcia stwierdziła, że czegoś nie zagra. Aktorka poważnie rozważała nawet opuszczenie produkcji. Więcej na ten temat opowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Ryszard Abraham, autor książki "Krystyna Feldman. Niekiepska babka".
To była kobieta z charakterem, której historia zasługuje na o wiele więcej niż serialowe szufladkowanie – powiedział.
Aktorka miała mieć pewne wątpliwości co do produkcji od samego początku.
Traktowała sitcom jako coś mało poważnego. Rolę w nim przyjęła, aby podreperować swój budżet. Zapewne nie spodziewała się, że serial będzie miał taką oglądalność i przetrwa w ramówce wiele sezonów. (...) Udział w tej produkcji zupełnie zmienił bieg jej kariery – twierdzi autor książki.
Abraham stwierdził, że Feldman i ogrywana przez nią ”babka” miały podobny wiek i specyficzne poczucie humoru, jednak na tym podobieństwa się kończyły.
Feldman była osobą głęboko wierzącą i bardzo dbała o to, by jej postacie nie kolidowały z jej przekonaniami. Gdy scenariusz sitcomu ocierał się o kwestie religijne, potrafiła zaprotestować. Jednocześnie jednak postacią Rozalii w pewnym sensie zyskała nowy oddech kariery. Ludzie, którzy wcześniej jej nie znali, nagle zaczęli zapamiętywać jej nazwisko – opowiadał.
Dodał, że w pewnym momencie Feldman nie chciała już grać w serialu. Miała wówczas powiedzieć do producentów "Kiepskich" zaskakujące słowa: “Powiedzcie, że babka Kiepska wyjechała, tam, gdzie nie kradną renty”.
Krystyna Feldman 2005 roku wystąpiła już tylko w trzech odcinkach sitcomu, wyznając w jednym z wywiadów, że znudziła jej się rola. Do swojej śmierci w 2007 roku nie wróciła już więcej na plan.