Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Krwawy finał spotkania. Policja: "Gejowskie porachunki"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 05.10.2021 07:17

Krwawy finał spotkania. Policja: "Gejowskie porachunki"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
(zdjęcie ilustracyjne) PECOLD/AGENCJA SE/East News

W Koszalinie w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do tragedii. Policja ujawniła w szafie jednego z mieszkań zwłoki mężczyzny. Co więcej, inny mężczyzna zgłosił się do sąsiadów i prosił o pomoc. W jego plecach tkwił tasak.

W sprawie z Koszalina z nocy z 2 na 3 października wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Około 2 nad ranem kobieta mieszkająca w bloku przy ulicy Staszica została obudzona przez silne uderzenia w drzwi wejściowe.

Kiedy spojrzała przez wizjer, zobaczyła zakrwawionego mężczyznę. Kiedy na miejsce przybyła policja i pogotowie ratunkowe na jaw wyszło, że w mieszkaniu piętro niżej doszło do tragedii. Policja znalazła tam zwłoki mężczyzny w szafie.

Koszalin: nie żyje 59-letni mężczyzna, drugi został ranny

Spotkanie trzech mężczyzn w nocy z niedzieli na poniedziałek zakończyło się wyjątkowo dramatycznie. - O całym zdarzeniu policję poinformowało pogotowie - przekazała w rozmowie z se.pl Monika Kosiec, oficer prasowa policji w Koszalinie.

Rzeczniczka dodała, że kiedy funkcjonariusze zostali już wezwani na miejsce, nie mogli wejść do mieszkania, gdzie doszło do zdarzenia przez drzwi, gdyż te były zamknięte. Policjanci skorzystali z otwartego balkonu. Konieczna była jednak pomoc straży pożarnej.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Sąsiadka, która zaalarmowała służby, nie spodziewała się, jakich odkryć dokonają policjanci w mieszkaniu poniżej. Od razu w oczy rzuciła się krew. Bardzo szybko ustalono, że w jednej z szaf znajduje się ciało 59-letniego mężczyzny.

Gospodarz zaatakował swoich gości

Głos Koszalina podaje, że w mieszkaniu przy ul. Staszica odbywała się impreza. W jej trakcie najprawdopodobniej doszło do kłótni, jednak tę kwestię śledczy będą jeszcze wyjaśniać.

Właściciel mieszkania (43 lata) prócz 59-latka, zaprosił również 39-letniego mężczyznę. To właśnie on z tasakiem w plecach szukał pomocy u sąsiadki. - Pokrzywdzony był pobity i miał rany cięte klatki piersiowej - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, prokurator Ryszard Gąsiorowski.

- Był w ciężkim stanie, ale zdołał powiedzieć policjantom, kto go zaatakował. Podał dane osobowe tego mężczyzny - dodawał prokurator.

Wstępne ustalenia wskazują, że zmarły 59-latek zmarł 12 godzin przed znalezieniem jego ciała przez koszalińskich policjantów. Zwłoki miały rany na głowie. Sekcja została przeprowadzona w poniedziałek 4 października.

Agresor próbował uciec

43-letni gospodarz tragicznej imprezy próbował zbiec po zaatakowaniu swoich gości. Po trzech godzinach od rozpoczęcia jego poszukiwań policjanci ujęli go na dworcu PKP.

- Mężczyzna był bardzo pobudzony - przekazał prokurator Gąsiorowski. Dodał jednocześnie, że w samym mieszkaniu, gdzie ujawniono zwłoki, znalezione zostały otwarte butelki z alkoholem. Śledczy nie wykluczają, że był on również pod wpływem innych środków odurzających.

Co więcej, se.pl w nieoficjalnych rozmowach z policjantami dotarli do informacji, z których wynika, że "doszło do gejowskich porachunków". Żaden ze scenariuszy nie został jeszcze wykluczony przez śledczych pracujących nad sprawą.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: se.pl, gk24.pl