Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Kazik Staszewski w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wiadomo, co się dzieje
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 05.12.2025 08:25

Kazik Staszewski w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wiadomo, co się dzieje

Kazik Staszewski w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wiadomo, co się dzieje
Pawel Wodzynski/East News

Wyczekiwane koncerty grupy Kult na Wyspach Kanaryjskich nie dojdą do skutku w planowanej formie. Lider zespołu, Kazik Staszewski, trafił w trybie nagłym do szpitala, gdzie lekarze walczą o ustabilizowanie jego stanu. Sytuacja jest poważna, a na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące zdrowia artysty, które rzucają zupełnie nowe światło na jego ostatnie problemy sceniczne. Zespół, mimo szoku, próbuje znaleźć wyjście z sytuacji, by nie zawieść fanów, którzy przemierzyli tysiące kilometrów.

Wakacyjny raj zamienił się w koszmar

To miało być wyjątkowe wydarzenie. Koncerty Kultu na Teneryfie przyciągnęły rzeszę wiernych fanów z Polski, którzy połączyli urlop z możliwością posłuchania legendy polskiego rocka w egzotycznej scenerii. Niestety, radosne oczekiwanie zostało brutalnie przerwane.

Tuż przed planowanymi występami Kazik Staszewski poczuł się na tyle źle, że konieczna była natychmiastowa interwencja medyczna. Muzyk został przewieziony do lokalnego szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Choć obecnie jego stan określa się jako stabilny, sytuacja w momencie przyjęcia była krytyczna.

„Zostawili jakiś farfocel” – kulisy problemów zdrowotnych

Wkrótce po hospitalizacji artysta, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zdecydował się na szczere wyznanie. Okazuje się, że obecny stan to nie nagła infekcja, ale poważne powikłania po zabiegu, który Staszewski przeszedł w Polsce kilka miesięcy temu. Chodziło o rutynowe usunięcie wyrostka robaczkowego.

"Zostawili jakiś farfocel" – napisał wprost Kazik, sugerując błąd w sztuce lekarskiej.

Niedokładnie oczyszczone pole operacyjne doprowadziło do wytworzenia się ropowicy. Stan zapalny rozwijał się w organizmie muzyka tygodniami, prowadząc do niewyobrażalnego bólu i – jak się ostatecznie okazało – bezpośredniego zagrożenia sepsą. Artysta przyznał, że ból był paraliżujący i czuł, iż „był bliski końca drogi”. Obecnie czeka go kolejna operacja, która ma na celu naprawienie błędów poprzedniego zabiegu.

Nowe spojrzenie na incydent w Zielonej Górze

Informacje ze szpitala na Teneryfie pozwalają zupełnie inaczej spojrzeć na niedawne kontrowersje wokół koncertu Kultu w Zielonej Górze. Wówczas Kazik był wyraźnie niedysponowany, co wywołało falę spekulacji i krytyki.

Dziś wiadomo, że zachowanie muzyka na scenie nie wynikało z kaprysu, lecz z desperackiej walki z bólem. Staszewski tłumaczył później, że chcąc przetrwać koncert mimo dolegliwości brzusznych, połączył silne leki przeciwbólowe z alkoholem. Ta mieszanka wywołała efekt otępienia, ale była jedynym sposobem, by uśmierzyć cierpienie, którego źródła wówczas jeszcze w pełni nie zdiagnozowano.

Kult w trudnym położeniu: Co z fanami?

Choroba lidera postawiła resztę zespołu oraz organizatorów w niezwykle trudnej sytuacji logistycznej i wizerunkowej. Na Teneryfę dotarła cała ekipa techniczna i muzycy. Co więcej, na miejscu są fani, którzy zapłacili nie tylko za bilety na koncert, ale także za przeloty i hotele.

Odwołanie wydarzenia to dla nich ogromne rozczarowanie i straty finansowe. Dlatego też – jak donoszą media – zespół Kult „próbuje ratować sytuację”. Muzycy, nie chcąc zostawić publiczności z niczym, rozważali alternatywne rozwiązania. W grę wchodził m.in. występ w okrojonym składzie lub koncert akustyczny bez udziału Kazika, co byłoby bezprecedensowym gestem lojalności wobec fanów.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News