Joanna Trzepiecińska wylądowała na SORze. Kiedy usłyszała diagnozę, zamarła
Joanna Trzepiecińska, którą widzowie znają z wielu kultowych produkcji, w tym z “Rodziny zastępczej”, podzieliła się osobistym wyznaniem i nieprzyjemnymi doświadczeniami. Zdradziła, że jakiś czas temu zachorowała, a przez konsekwencje choroby musiała udać się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Skutki tej choroby ciągną się za nią już od kilku tygodni. Wiadomo, z czym aktorka musi nadal zmagać się i jaka była diagnoza.
Kariera Joanny Trzepiecińskiej, to nie tylko "Rodzina zastępcza'
Joanna Trzepiecińska widzom znana jest przede wszystkim jako urocza i pełna ciepła Alutka z “Rodziny zastępczej”. Aktorka stworzyła znakomitą i charakterystyczną postać z ciekawymi powiedzonkami i nieoczywistym podejściem do życia oraz pieniędzy, wyróżniającą się barwnymi strojami, dopełniającymi całokształt. Choć fani przede wszystkim utożsamiają ją jako żonę Jędruli, artystka ma na swoim koncie wiele ciekawych telewizyjnych ról.
Joannę Trzepiecińską można było zobaczyć w "Powrocie wilczycy", gdzie wcielała się w postać Izy, córki Ziembalskich. Aktorka zagrała również w “Papierowym małżeństwie”, tworząc postać Alicji Strzałkowskiej, a także w “Na Wspólnej”, gdzie zagrała jako Betty Sulinsky, oraz w “Spadku”, odgrywając rolę Natalii.
A jak Joanna Trzepiecińska wspomina pracę na planie “Rodziny zastępczej”, która przyniosła jej ogromną popularność? Aktorka podczas rozmowy z “Super Expressem” nie ukrywała, że był to świetny czas i bardzo ceniła sobie towarzystwo aktorów, których darzyła ogromną sympatią i pomysł na scenariusz.
Bardzo lubiłam tę rolę. Bardzo to była miła praca w małej ekipie, w jakimś takim odpowiednim wymiarze godzin i dni. Nigdy się sobą nie znudziliśmy, wszyscy się bardzo lubiliśmy, co jest istotne w tak długiej pracy. Scenariusz był pisany z talentem, dla każdego była napisana ciekawa rola - mówiła.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
To oni mogą wykupić TVN. Wielkie zaskoczenie "Kochani, moi Drodzy...". Robert Janowski zasmucił wiele osób, pojawiło się oświadczenieJoanna Trzepiecińska miała problemy zdrowotne
Joanna Trzepiecińska zagrała w kultowych produkcjach telewizyjnych, tworząc niezapomniane, kultowe role. Ponadto można spotkać ją również na teatralnych deskach. Mimo tych zobowiązań zawsze stara się znaleźć czas dla najbliższych. Jak zdradziła podczas rozmowy z portalem ShowNews, to właśnie oni są dla niej priorytetem.
Moje życie to nie tylko zawód. Moje życie to jest też rodzina, przyjaciele, mama, dzieci. Nigdy nie pozwoliłam na to, żeby zawód wypełnił mój czas w stu procentach — zawsze zachowywałam odpowiednie proporcje - zdradziła.
ZOBACZ TAKŻE: Położna napisała list do Jurka Owsiaka. Trudno powstrzymać łzy
Niestety Joanna Trzepiecińska przed kilkoma miesiącami musiała stawić czoła problemom zdrowotnym. Jak wyjaśniła podczas rozmowy z portalem, w ubiegłym roku zaczął doskwierać jej kaszel, lecz początkowo była przekonana, że to zwykłe przeziębienie. Nic bardziej mylnego.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Joanna Trzepiecińska szczerze o problemach zdrowotnych. Konieczna była wizyta na SOR-ze
Joanna Trzepiecińska wyjaśniła podczas rozmowy z portalem ShowNews, że specjaliści, do których udała się po pomoc w związku z doskwierającym kaszlem, przebadali ją, po czym wydali diagnozę. Okazało się, że aktorka zachorowała na krztusiec, czym była zaskoczona. Dowiedziała się także, że osoby dorosłe powinny systematycznie przyjmować szczepionki przypominające, by znacznie zmniejszyć szansę na zachorowanie i zmagania się z konsekwencjami choroby.
Złapałam w tym roku krztusiec - nie miałam pojęcia, że my dorośli powinniśmy się doszczepiać co dziesięć lat. Dostałam zwykłego kaszlu i myślałam, że po prostu jestem przeziębiona - powiedziała.
Joanna Trzepiecińska wyjawiła, że konsekwencje krztuśca są poważne i ciągną się za nią już od listopada. Wyjaśniła, że nadal doskwiera jej uciążliwy kaszel, a w pewnym momencie sytuacja stała się tak poważna, że z powodu duszności konieczna była wizyta na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Stało się to w listopadzie, a ja ciągle z tym walczę, kaszlę. To jest niebezpieczna choroba, bo ja w związku z nią wylądowałam na SOR-ze, bo się dusiłam - zdradziła Joanna Trzepiecińska.