Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "Jestem gotowy". Krzysztof Ibisz dopiero co powitał na świecie córeczkę, a tu takie wieści o "byciu dziadkiem"
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 24.01.2025 08:37

"Jestem gotowy". Krzysztof Ibisz dopiero co powitał na świecie córeczkę, a tu takie wieści o "byciu dziadkiem"

Krzysztof Ibisz
fot. KAPIF

Krzysztof Ibisz, który nie ukrywa, że jest bardzo dumny ze swoich dzieci, niedawno powitał na świecie czwartą pociechę. Pod koniec listopada 2024 roku na świat przyszła upragniona córka prezentera, a ponadto jego dwaj starsi synowie są już pełnoletni, co sprawia, że niewykluczone jest, by niebawem dziennikarz mógł zostać dziadkiem. Co myśli o tym sam zainteresowany? Jego odpowiedź była wyraźnie zaskakująca.

Krzysztof Ibisz ma czwórkę dzieci

Krzysztof Ibisz zdecydowanie należy do grona najpopularniejszych polskich prezenterów. Miał okazję prowadzić wiele ważnych wydarzeń, a także programów rozrywkowych, tj. “Taniec z Gwiazdami”, czy teleturniejów - od niedawna można oglądać go ponownie w “Awanturze o kasę”. Choć natłok obowiązków ma niemały, nie zapomniał o życiu osobistym. Przed kilkoma laty ożenił się z Joanną Ibisz, z którą wychowuje dwójkę ich pociech, ma także dwóch dorosłych już synów z poprzednich małżeństw. Prezenter nigdy nie ukrywał, że jest bardzo dumny ze swoich pociech, a ich narodziny były w jego życiu niesamowitym momentem. 

Krzysztof Ibisz nie ukrywał, że marzył o tym, by mieć w przyszłości córkę. Prezenter w podcaście “Między nami rodzicami” wspomniał o nadziejach.

To, żeby córka pojawiła się na świecie, to było moje marzenie i jeszcze ono jest. Natomiast nie masz na to wpływu i miłością obdarzasz, czy to chłopiec, czy dziewczynka. To tak naprawdę nie ma znaczenia. Ale to marzenie jest, nie będę ukrywał - tłumaczył.

Marzenie to ostatecznie udało mu się spełnić. Niedługo po narodzinach wymarzonej córki, które nastąpiły pod koniec listopada 2024 roku, Krzysztof Ibisz pochwalił się w sieci uroczym kadrem, na którym przytulał noworodka wtulonego w jego nagi tors.

Właśnie przywitaliśmy na świecie naszą ukochaną Córeczkę. Dziękujemy wszystkim, którzy wytrwale czekali razem z nami - pochwalił się Krzysztof Ibisz.

Prezenter ma 26-letniego syna Maksymiliana, 19-letniego syna Vincenta, 3-letniego syna Borysa oraz córkę urodzoną pod koniec listopada 2024 roku, którą małżonkowie nazwali Mia Helena.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Krzysztof Ibisz
fot. KAPIF; Krzysztof Ibisz
Dzisiaj zna go praktycznie cała Polska. Kim jest chłopiec ze zdjęcia? Karol Strasburger ma młodszą o 37 lat żonę. Właśnie szczerze opowiedział o ich relacji

Krzysztof Ibisz szczerze o rodzicielstwie

Krzysztof Ibisz nie ukrywa, że bycie ojcem stanowi istotną sprawę w jego życiu i stara się jak najlepiej wywiązywać się z tego zadania, będąc jednocześnie wsparciem dla swoich pociech. Stara się również spędzać z nimi mnóstwo czasu, co możemy wywnioskować z materiałów publikowanych w social mediach prezentera. 

Krzysztof Ibisz podczas rozmowy z portalem JastrząbPost zdradził, że jego najstarsza pociecha, syn Maksymilian, pragnie swoją przyszłość związać z show-biznesem. By móc tego dokonać, rozpoczął przed kilkoma laty studia aktorskie na Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu.

Starszy syn kształci się w kierunku aktorskim. Myślę, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Chociaż byśmy mówili, że to trudny i niewdzięczny zawód, to oni będą wykonywać zawód aktorski. Może będą dziennikarzami, tego nie wiem. Maks chce komentować sport, może będzie to robić. Na pewno gdzieś to będzie w tej medialnej sferze - zdradził.

Nieco inne plany ma jego młodszy syn, Vincent. Krzysztof Ibisz podczas rozmowy z Plejadą zaznaczył, że młody mężczyzna ma ogromną smykałkę do interesów i to właśnie na niej zamierza oprzeć swoje zawodowe działania w przyszłości.

Tak, jak ja czuję teraz jego zainteresowania, to idzie w stronę przedsiębiorczości. Studiuje mnóstwo rzeczy związanych z przedsiębiorczością, biznesem. Ma na całym świecie mentorów - ci, którzy światem gospodarczym rządzą - możesz słuchać, co oni mówią i wyciągać wnioski. Jest to bardzo trudna droga - bycie przedsiębiorcą w Polsce. On jest dopiero na samym początku, oczywiście, trzymam kciuki. Cała rodzina go tutaj wspiera - wyjaśnił.

ZOBACZ TAKŻE: Maciej Pela ostro podsumował małżeństwo z Kaczorowską. Nie gryzł się w język

Krzysztof Ibisz nie ukrywa, że jest bardzo szczęśliwy z powodu narodzin córki, która dołączyła do męskiego grona jego pociech. Okazuje się jednak, że jego najmłodszy syn również był wyraźnie podekscytowany tą zmianą, która nastąpiła, lecz z upływem czasu chłopcem zaczęły targać również inne emocje.

Był taki moment, że te emocje były w nim bardzo różne, że ktoś nowy pojawił się w domu, jakiś rodzaj konkurencji dla miłości rodziców. On teraz już wie, że ich kochamy oboje bardzo i to są nasze dwa wielkie szczęścia. Teraz jest znowu miłość, przytulanie, daje smoczek, głaszcze, więc znowu jest taki etap, że on czuje, że ma siostrę. Mam wrażenie, że czuje też jakąś odpowiedzialność za nią i jest super - mówił w rozmowie z Plotkiem.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Krzysztof Ibisz
fot. KAPIF; Krzysztof Ibisz

Krzysztof Ibisz szczerze o byciu dziadkiem

Krzysztof Ibisz, jak już wspomnieliśmy, ma dwóch dorosłych synów, którzy coraz śmielej patrzą w przyszłość i choć na razie zajmują się rozwijaniem swoich planów zawodowych, niewykluczone, że z czasem zapragną skupić się także na życiu prywatnym, by założyć własne rodziny i mieć dzieci. Oznaczałoby to dla prezentera, że wówczas zostałby dziadkiem. Czy czeka na ten moment? Okazuje się, że owszem, Krzysztof Ibisz jak najbardziej jest gotowy, by móc odnaleźć się w tej roli, jednak na tę chwilę skupia się na własnych pociechach.

Długo jeszcze będę czekał na ten moment, nic się nie zanosi. Generalnie jestem gotowy, chciałbym, natomiast ja mam dziecko, które ma dwa miesiące, więc jest co robić, daj mi odsapnąć - zażartował prezenter podczas rozmowy z Plejadą..

A jakim zatem byłby dziadkiem? Krzysztof Ibisz podkreślił, że zawsze stara się jak najlepiej wykonać powierzone mu zadania, więc również w momencie, gdyby na świecie zjawiły się jego wnuki, robiłby wszystko, co w jego mocy, by były szczęśliwe.

Nie potrafiłbym być niezaangażowany, bo we wszystko się angażuję, więc tak myślę, że gdybym był dziadkiem, to byłbym zaangażowanym dziadkiem - wyjaśnił Krzysztof Ibisz.

Krzysztof Ibisz
fot. KAPIF;Krzysztof Ibisz
Krzysztof Ibisz
fot. KAPIF; Krzysztof Ibisz