Jest decyzja sądu ws. TV Republika, klamka zapadła. Rachoń oficjalnie to ogłosił, widziała to cała Polska

TV Republika przegrała sprawę w sądzie

TV Republika nie przestaje zaskakiwać. Stacja, która przebojem wdarła się do czołówki najchętniej oglądanych kanałów informacyjnych, stała się obiektem zainteresowania tak zwolenników, jak i krytyków. Niezaprzeczalnie wpływ na jej sukces miały odważne materiały oraz liczne kontrowersje, jakie wywołują prezentowane tam treści. Teraz przyszedł czas na kolejne zmiany.

Przyczyną decyzji nie była jednak wyłącznie strategia stacji, lecz orzeczenie sądu, które wymusiło na TV Republika dokonanie zmian w jednym z jej najbardziej rozpoznawalnych programów.

Niespodziewany zwrot ws. sprzedaży TVN, nerwowe godziny. Zaskakujące wieści obiegły całą Polskę Czytaj dalej

Michał Rachoń oficjalnie ogłosił to w TV Republika. Klamka zapadła

Dotychczasowy format prowadzony przez Michała Rachonia nosił tytuł "Jedziemy. Michał Rachoń". Jednak, jak się okazało, jego nazwa stała się przedmiotem sporu prawnego pomiędzy Telewizją Polską a TV Republika.

TVP, powołując się na prawa autorskie do audycji "Jedziemy", którą Rachoń prowadził wcześniej w TVP Info, wystąpiła na drogę sądową. Pozew, złożony przez publicznego nadawcę, dotyczył m.in. zakazu wykorzystywania identycznej nazwy przez konkurencyjną stację oraz zapłaty miliona złotych odszkodowania.

Decyzją sądu TV Republika musiała zmienić nazwę programu. W dzisiejszym wydaniu Michał Rachoń ogłosił nowy tytuł - "Michał #Rachoń".

Zgodnie z tym, co stwierdził sąd, słowa "jedziemy" nie da się zarezerwować prawem autorskim. Każdy ma prawo go używać. My nie możemy oznaczać programu w ten sposób. Zatem tytuł programu zmieniamy. Program nazywa się "Michał #Rachoń" - oznajmił dziennikarz.

Nowa identyfikacja wizualna programu

Zmiana nie dotyczy wyłącznie nazwy, ale także oprawy graficznej. W nowym logo programu pojawiła się grafika przedstawiająca Michała Rachonia biegnącego ze smartfonem. Ma to nawiązywać do jego aktywności dziennikarskiej i sytuacji sprzed kilku tygodni, gdy dziennikarz próbował uzyskać informacje o doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.

Rachoń podkreślił, że zmiana ma symbolizować filozofię pracy w TV Republika.

To, że my w Telewizji Republika, w domu wolnego słowa, biegniemy po każdą informację, szukamy wszystkich możliwych najlepszych ujęć. Jesteśmy sportowcami mediów, skaczemy po bezpańskie piłki, wsadzamy głowę tam, gdzie konkurenci nie wsadzają nogi, gryziemy trawę - mówił w programie.

Spór z TVP i dalsze konsekwencje

Choć TV Republika zastosowała się do orzeczenia sądu, to zapowiada dalszą walkę prawną. Michał Rachoń dał do zrozumienia, że stacja nie zgadza się z roszczeniami TVP i zamierza bronić swoich racji na drodze sądowej.

Publiczny nadawca oskarża TV Republika o naruszenie praw autorskich oraz działania sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji. TVP domaga się nie tylko zaprzestania używania dotychczasowej nazwy, ale także przeprosin oraz zapłaty miliona złotych. Dziennikarz nie krył swojego rozgoryczenia całą sytuacją.

Jeśli likwidatorzy od pułkownika Rympałka próbują w ten sposób powiedzieć, że chcieliby mieć na antenie program "Michał Rachoń #Jedziemy" to sorry, ale nie widzę żadnej możliwości współpracy z uzurpatorami, których do TVP policyjnymi sukami przywieźli politycy ściskający się z Putinem takim, jakim on jest - napisał Rachoń na platformie X.

Michał Rachoń prowadzi swój program w TV Republika od grudnia 2023 roku, po odejściu z Telewizji Polskiej. Wcześniej w TVP Info był gospodarzem porannych formatów "#Jedziemy!" oraz "#Jedziemy dalej!".

Spór pomiędzy TVP a TV Republika z pewnością nie zakończy się na tej jednej decyzji sądu. Kolejne rozprawy mogą przynieść dalsze konsekwencje zarówno dla stacji, jak i dla samego Michała Rachonia. Czy TV Republika podtrzyma swoją pozycję na rynku mimo tych trudności? Na to pytanie odpowiedzą najbliższe miesiące.