Iwona Pavlović nie mogła oponować łez na wspomnienie o Wodeckim. Jedną rzecz pamięta do dziś
Iwona Pavlović należy do zaszczytnego grona osób, które miały okazję współpracować ze Zbigniewem Wodeckim. Był dla niej niezwykle wyjątkowym człowiekiem. Mimo tylu lat wciąż pamięta słowa, które jej powiedział, gdy przeżywała najtrudniejsze chwile. Jest przekonana, że to najpiękniejsze słowa, jakie ktokolwiek mógł do niej wtedy skierować.
Iwona Pavlović zżyła się ze Zbigniewem Wodeckim w "Tańcu z gwiazdami"
Zbigniew Wodecki, podobnie jak Iwona Pavlović, przez kilkanaście edycji był jurorem “Tańca z gwiazdami”. To właśnie na planie programu oboje zżyli się ze sobą i mieli okazję rozmawiać o wielu sprawach związanych m.in. z ich życiem prywatnym. W wywiadzie z dziennikarzem Wirtualnej Polski mistrzyni tańca towarzyskiego przyznała, że wspomina tamten okres z wielkim sentymentem.
Cieszę się, że miałam w swoim życiu możliwość poznać tak wspaniałego człowieka. Miał w sobie tyle dobra, uśmiechu, serdeczności – tłumaczyła.
Dalsza część pod zdjęciem. Pełna galeria “TzG” niżej strony.
Artysta stał się wtedy jej mentorem. Doceniała jego umiejętność spoglądania na trudne sprawy z różnych perspektyw. Postanowiła mu coś wyznać, ale wówczas jeszcze nie spodziewała się po nim takiej reakcji.
Bank PKO BP wydał pilny komunikat. Wszyscy klienci powinni go przeczytać, uważaj podczas logowania Anna Lewandowska zaniepokoiła fanów, przekazała smutne wieści. Konieczna będzie operacjaNa myśl o Zbigniewie Wodeckim z oczu Iwony Pavlović pociekły łzy
Po śmierci kompozytora i wybitnego wokalisty niektórzy odwrócili się od niego. Zaczęły wypływać różne historie o przykrych sytuacjach, kiedy dochodziło do spotkania Zbigniewa Wodeckiego z kimś o “niższym” statusie, niż miał on sam.
Jednak w przypadku Iwony Pavlović samo wspomnienie artysty czyni ją bliską płaczu. A zwłaszcza przez fakt, że odszedł nagle, stanowczo w zbyt młodym wieku.
Na myśl o Zbyszku to aż oczy się robią czerwone. Odszedł tak za wcześnie, tak niepotrzebnie
Iwona Pavlović wyznała niegdyś swoje problemy. To usłyszała od Zbigniewa Wodeckiego
Do ich poznania doszło jeszcze na początku kariery Iwony Pavlović, kiedy nie do końca radziła sobie z presją bycia znaną osobą. Intensywne dni zdjęciowe przeplatane z rozdawaniem autografów źle wpływały na jej psychikę.
Po jednym z takich dni spotkali się i wtedy Czarna Mamba postanowiła wylać przed nim swoje żale. Jego reakcja utkwiła w jej pamięci jako najlepsza rada, jakiej ktokolwiek jej wówczas udzielił.
Powiedział mi najpiękniejszą rzecz, kiedy stawałam się rozpoznawalna. Gdzieś tam nie mogłam obiadu w spokoju zjeść, bo co chwile autografy. Gdzieś się tam Zbyszkowi skarżyłam i on mi tak ładnie wtedy powiedział: "Iwonka, ale ty nie musisz być w tym programie. Jak nie chcesz tego, to powiedz «dziękuję» i się wycofaj. I wtedy nikt nie będzie cię nagabywał. Wtedy nikt nie będzie chciał autografów. Rok, dwa, trzy i zapomną – wspominała wzruszona.
Czytaj także: Komplikacje z organizacją pogrzebu Elżbiety Zającówny. Prokuratura prowadzi śledztwo
Gdzie został pochowany Zbigniew Wodecki?
Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Kilka dni po zabiegu wszczepienia bajpasów doznał udaru, choć – jak twierdzili jego bliscy – jeszcze dzień przed śmiercią czuł się dobrze.
Pogrzeb odbył się 30 maja. Spoczął w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Czytaj także: Kinga Rusin "pocisnęła" Polakom, którzy stawiają na grobach takie kwiaty. Nie przebierała w słowach