Hanna Śleszyńska w żałobie, pożegnała ważną osobę. ”Wczoraj odszedł”
Hanna Śleszyńska pogrążona jest w smutku. Aktorka opublikowała w sieci poruszający post, w którym poinformowała o śmierci swojego menadżera, a zarazem przyjaciela, Dariusza Staśkiewicza. Artystka nie ukrywa, że był on jej bardzo bliski.
Hanna Śleszyńska poruszona jest śmiercią Dariusza Staśkiewicza
W środę 17 września media obiegła smutna informacja dotycząca śmierci Dariusza Staśkiewicza. Od lat zajmował istotne stanowisko w polskim show-biznesie, jednak zwykle trzymał się na uboczu. To on trzymał pieczę nad wieloma karierami rodzimych gwiazd, pełniąc funkcję ich menadżera.
W artystycznych działaniach wspierał również Hannę Śleszyńską, dla której ten rok jest wyjątkowo ponury. Aktorka pożegnała niedawno swojego przyjaciela, Jana Szurmieja, a także byłego męża, Wojciecha Magnuskiego. Teraz przyszło się jej zmierzyć ze śmiercią Dariusza Staśkiewicza, z którym znała się od lat. Był nie tylko jej menadżerem, ale również przyjacielem.
Elżbieta Romanowska pokazała zalane mieszkanie. "Chce mi się płakać" Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Poruszające wyznanie Krzysztofa CugowskiegoHanna Śleszyńska żegna zmarłego Dariusza Staśkiewicza
Poruszona śmiercią Dariusza Staśkiewicza, Hanna Śleszyńska postanowiła zamieścić w sieci wpis, w którym żegna zmarłego przyjaciela. Przy okazji opublikowała kilka archiwalnych zdjęć, ukazujących ich zażyłą relację. Wspomniała również o jego zaangażowaniu zawodowym oraz opowiedziała o chwilach, które spędzili razem.
ZOBACZ TAKŻE: Kurska uderzyła w nowe władze TVP, ostre słowa. Nie zostawiła na nich suchej nitki
Wczoraj odszedł nasz wieloletni manager, wspaniały przyjaciel Dariusz Staśkiewicz. Darek nie lubił szumu wokół swojej osoby i pewnie wolałby, żeby nad tym faktem przejść jakoś niezauważalnie. Nie wiem sama, jak objąć myślami te wszystkie lata, setki koncertów, podróży, rozmów, wracania nocami z drugiego końca Polski, spożywania żurku na stacjach benzynowych czy wspólnych zjazdów na nartach w Livigno. Darek-„Żuk”, zawsze pomocny, niezawodny, siła spokoju, uśmiechnięty i szarmancki - napisała Hanna Śleszyńska.
Hanna Śleszyńska w poruszających słowach wspomina Dariusza Staśkowskiego
Hanna Śleszyńska postanowiła podzielić się z internautami pewną anegdotką dotyczącą Dariusza Staśkiewicza. Wyjawiła, że jej przyjaciel, gdy przemieszczał się autem, liczył ptaki, które znajdowały się na słupach przy autostradzie. Wspomniała, że zdarzało się, że gdy podróżowali razem, wspólnie je liczyli.
Kiedyś powiedział, że czasem, jadąc samochodem, liczy ptaki, które siedzą na słupkach przy autostradzie. Np. zakłada, że do Poznania będzie ich 10,no i liczyliśmy te ptaki… Przeważnie się zgadzało - napisała aktorka.
Na sam koniec swojego wpisu Hanna Śleszyńska postanowiła podziękować Dariuszowi Staśkiewiczowi za wspólnie spędzone chwile oraz przyjaźń, którą ja obdarzył. Następnie zwróciła się do jego najbliższych, składając im najszersze, płynące prosto z serca kondolencje.