Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Groby 77 dziecięcych ofiar niemieckich zbrodni odnalezione na łódzkim cmentarzu
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 28.11.2021 09:14

Groby 77 dziecięcych ofiar niemieckich zbrodni odnalezione na łódzkim cmentarzu

cmentarz
Wikipedia/Adrian Grycuk - zdjęcie ilustracyjne

Niecodziennego odkrycia dokonali historycy Muzeum Dzieci Polskich na jednym z cmentarzy w Łodzi. Na początku listopada znaleziono tam 77 miejsc pochówku dzieci będących ofiarami niemieckiego obozu koncentracyjnego. Teraz zajmą się nimi prokuratorzy z Instytutu Pamięci Narodowej.

Odkrycia dokonano na rzymskokatolickim cmentarzu św. Wojciecha przy ulicy Kurczaki 81. Do dnia dzisiejszego na nekropolii zachowały się bowiem jedynie dwa groby upamiętniające dziecięce ofiary niemieckiego obozu - mogiła 9-letniego Jurka Rutkowskiego i 12-letniego Zygmunta Olejniczaka. Teraz jest szansa na upamiętnienie pozostałych zamordowanych.

Groby dziecięcych ofiar nazistów na cmentarzu w Łodzi

Dyrektor Muzeum Dzieci Polskich Ireneusz Maj wskazuje, że odkrycie może okazać się przełomowym.

- Odnaleźliśmy te miejsca na podstawie kwerendy archiwów. Nasi historycy porównali listy zgonów z księgą pochówków jaka została nam wypożyczona przez kierownictwo cmentarza. (...) Dokumenty zawierają imiona i nazwiska pochowanych ofiar, daty ich urodzin i śmierci, datę i godzinę pogrzebu oraz dokładną lokalizację dawnych grobów - opisuje historyk.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jak przekazuje, znajdujące się w obozie koncentracyjnym przy ulicy Przemysłowej dzieci były chowane przez Niemców, którzy nie informowali o tym fakcie bliskich swoich ofiar. Z tego też powodu nikt nie troszczył się o te mogiły, a na ich miejscu szybko pojawiły się nowe. - Nie zadbano po wojnie o to, by te groby oznaczyć, a wystarczyło wskazać, że tam leżą dzieci z obozu. Po upadku komunizmu nie podjęto żadnych działań - mówi Ireneusz Maj i wskazuje, że dużą część odpowiedzialności za zaniedbania ponosi Polska Ludowa.

Na tych grobach od lat nikt nie postawił krzyża ani nie zapalił świeczki. Dziś coraz mniej także świadków tej potwornej zbrodni, ale ci, którzy pozostali, nadal walczą o upamiętnienie zamordowanych kolegów.

Jedną z takich osób jest Jerzy Jeżewicz, który razem z bratem tworzył grupę 19 dzieci przewiezionych z Poznania do obozu w Łodzi. Jego rodzice zginęli w obozach koncentracyjnych na terenie Polski i Austrii.

- Nie chodzi o nas, jeszcze żyjących, chodzi to, by określić, ile [tych dzieci - red.] było, czy żyją w Polsce, czy w Niemczech - wyjaśnia Jeżewicz.

81-letni ocalały z obozu koncentracyjnego mówi, że przez lata ludzie myśleli, że świadkowie tragicznych wydarzeń kłamią. Wszystko przez to, że władze powojenne likwidowały pamięć o obozie, najprawdopodobniej przy współpracy Niemców.

Poszukiwania mogił dzieci będą kontynuowane

Ireneusz Maj oznajmia, że w nadchodzącym roku zaprezentowany zostanie projekt pomnika ku pamięci dzieci z niemieckiego obozu. Monument znajdzie swoje miejsce na cmentarzu św. Wojciecha.

Dzięki działaniom Maja, wkrótce Urząd Wojewódzki może podjąć decyzję o wpisaniu grobu Zygmunta Olejniczaka do ewidencji grobów wojennych. Co do odnalezionych miejsc pochówku, zajmą się nimi prokuratorzy z Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

Historycy z Muzeum Dzieci Polskich nie ustają w poszukiwaniach kolejnych grobów i szacują ich ilość na około 200 do nawet 300. Ponadto, mogiły mogą znajdować się także w innych miejscach.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Gazeta.pl, Dziennik Łódzki