Gigantyczny pożar w polskiej miejscowości. Z ogniem walczy 100 strażaków z całego województwa
Gigantyczny pożar wybuchł w niedzielę w zakładzie spawalniczym w Lubieszynie (woj. pomorskie). Z ogniem walczą 22 zastępy straży pożarnej. Na miejsce dotarł również robot gaśniczy z jednostki w Gdyni.
Gigantyczny pożar w Lubieszynie, na miejscu 22 zastępy straży
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu. Ogień pojawił się po godzinie 14.00 na terenie zakładu spawalniczego w Lubieszynie. Na miejsce błyskawicznie wysłano straż pożarną, jednak ze względu na mocno rozwinięty pożar, potrzebne było wsparcie.
Ponad 20 zastępów straży pożarnej pojawiło się na miejscu pożaru. Do akcji sprowadzono również robot gaśniczy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gdyni. W pobliżu zakładu znajduje się tartak, dlatego strażacy za wszelką cenę starali się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia.
Nie żyje znany polski biznesmen. Był twórcą znanej sieci handlowej Decyzja zapadła. Znamy kandydata PiS na prezydentaPotężny pożar w Lubieszynie. Na miejscu robot gaśniczy
Strażacy ewakuowali 10 osób. Według nieoficjalnych informacji przyczyną wybuchu pożaru mógł być wybuch butli z acetylenem. Robot gaśniczy został wprowadzony do budynku, aby sprawdzić, czy nie ma w nim kolejnych butli. Jedna z nich miała eksplodować, gdy na miejsce dojeżdżały pierwsze ekipy strażaków.
W tej chwili nie ma informacji o osobach poszkodowanych. W związku z faktem, iż w budynku znajdują się gazy techniczne, strażacy wyznaczyli strefę zagrożenia. Apelują, by osoby postronne nie zbliżały się do miejsca akcji gaśniczej.
Na miejsce dojechała cysterna z wodą z Bytowa, ponieważ miejscowe ujęcie wody nie wystarczyło strażakom do akcji gaśniczej. Wiadomo, że zapadł się dach hali. Na miejscu pracuje 100 strażaków.
ZOBACZ: Nie żyją dwie osoby, jedna jest ciężko ranna. Łódź zmiażdżyła ich samochód
Strażacy opanowali pożar, na miejscu trwają działania
Strażakom udało się opanować ogień, ale na miejscu cały czas trwają jeszcze działania. W akcji wzięły udział finalnie 22 zastępy straży pożarnej. Działania mogą potrwać jeszcze przez kilka godzin. Szczegółowe okoliczności i przyczyny pożaru wyjaśniać będą w najbliższym czasie odpowiednie służby, w tym biegły z zakresu pożarnictwa.
ZOBACZ: Potężny pożar, w akcji 11 zastępów strażaków. Jest ofiara śmiertelna