Eksplozja rosyjskiego drona w Polsce. Szef NATO zabrał głos
Niespodziewana wizyta Marka Rutte w Kijowie odbiła się szerokim echem nie tylko w Ukrainie, ale i w Polsce. Sekretarz generalny NATO odniósł się do głośnego incydentu w Osinach, podkreślając, że Warszawa nie może pozostać bierna na zaistniałą sytuację.
„Polska powinna zareagować”. Apel Ruttego z Kijowa
Mark Rutte, który niespodziewanie przybył do Kijowa, nie ukrywał, że ostatnie wydarzenia na Lubelszczyźnie są poważnym sygnałem.
NATO pozostaje w kontakcie z Polską w sprawie ostatniego incydentu z dronem; Polska powinna w jakiś sposób zareagować na tę sytuację - podkreślił sekretarz generalny Sojuszu.
Zaznaczył również, że temat jest monitorowany na najwyższym szczeblu:
Współpracujemy bardzo blisko z naszymi kolegami z Polski, nie ujawniając szczegółów, ale rzeczywiście powinni oni w jakiś sposób odpowiedzieć.
Oględziny w Osinach i pierwsze ustalenia
W nocy zakończono oględziny w miejscowości Osiny w województwie lubelskim, gdzie spadł i eksplodował dron. Zabezpieczone dowody zostały przekazane biegłym, którzy mają ustalić szczegóły zdarzenia.
Według prokuratury istnieje duże prawdopodobieństwo, że obiekt nadleciał od strony Białorusi. Incydent wstrząsnął mieszkańcami - eksplozja była na tyle silna, że w kilku domach powybijane zostały szyby.
ZOBACZ TAKŻE: "Odeszła na wieczną wartę". Smutna wiadomość, nie żyje Daniela Ogińska
„To rosyjska prowokacja”. Reakcja polskich władz
Sprawa wywołała natychmiastową reakcję rządu. Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że zabezpieczony obiekt to rosyjski dron.
To prowokacja Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju na Ukrainie - stwierdził polityk.
Równocześnie zapewnił, że Polska będzie ściśle współpracować z NATO, by odpowiednio zareagować na kolejne tego typu zagrożenia.