Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Dziecko stanęło na ołtarzu podczas mszy świętej. Zaskakująca reakcja księży
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.06.2022 19:54

Dziecko stanęło na ołtarzu podczas mszy świętej. Zaskakująca reakcja księży

kosciol-dziecko
Facebook/Parafia Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Strykowie

Kto ma dziecko, ten wie, że kilkuletniego malca z trudem upilnować. O tym, że pociechy są niezwykle ciekawe świata i nie boją się go odkrywać przekonali się rodzice brzdąca, którzy uczestniczyli we mszy świętej w kościele w Strykowie. Podczas gdy pogrążeni w modlitwie dorośli zanosili swoje prośby do Boga, odważny chłopczyk wkroczył na ołtarz i skradł serca klęczących na nim księży. Kapłani wykazali się niezwykłą troską i zrozumieniem, czego nie można powiedzieć o niektórych komentujących zdarzenie wiernych.

Chwila nieuwagi wystarczy, by "żywe srebro" zniknęło z oczu rodziców i podążyło własną, nieprzetartą wcześniej ścieżką. Czasem kończy się to tragedią, a czasem znajduje swój szczęśliwy finał, który wspomina się w rodzinie przez lata jako jedną z historii z cyklu "A pamiętasz jak...?".

Wszędobylskie i dociekliwe smyki potrafią być nieraz nie lada utrapieniem dla dorosłego, którego wyobraźnia nie sięga tak daleko, jak wyobraźnia jego pociechy. Pomimo wszelkich zmartwień, pod koniec dnia i tak zawsze dochodzimy do wniosku, że bez tych małych istot świat z pewnością nie byłby równie kolorowy.

Księża ze Strykowa zaskoczyli swoją reakcją

O ile wybryki młodych odkrywców świata muszą tolerować ich rodzice, o tyle kwestia tego, czy akceptują je osoby poboczne jest już bardzo względna. Ta zasada jest prawdziwa zwłaszcza, jeśli chodzi o maniery w takich miejscach jak świątynie, które dla wielu są miejscem wymagającym od odwiedzających odpowiedniej etykiety.

W normalnych warunkach modlitwa, której oddajemy się w kościele, wymaga od nas skupienia i powagi, ale będąc rodzicem słowo "normalne" można spokojnie wykreślić z codziennego słownika.

Zamiast składać ręce do modlitwy, śpiewać czy klękać, matki i ojcowie zamieniają się w multifunkcyjne roboty, muszące naraz dmuchać nos swojej pociechy, przytrzymywać wypadający smoczek albo krążyć wzrokiem za ledwo utrzymującym się stabilnie na nogach maluchem.

Całe szczęście, nie zawsze spotyka się to z ostracyzmem i wrogim spojrzeniem grzmiącego z ambony księdza, który próbuje głosić kazanie. Choć kapłani w ostatnich latach nie przysporzyli nam powodów do tego, by darzyć ich nadzwyczajną sympatią, mit ten skutecznie odkłamują duchowni z Parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Strykowie w województwie łódzkim.

Mały wierny skradł serca kapłanów

Strykowscy księża, jak na współczesne czasy przystało, nie stronią od mediów społecznościowych. Dzięki temu w sieci pojawił się filmik, na którym widać, z jakim wyzwaniem musieli zmierzyć się podczas mszy świętej odprawianej w Boże Ciało.

Grupa duchownych właśnie klęczała przy ołtarzu, modląc się twarzą do tabernakulum, kiedy za ich plecami pojawił się niespodziewany towarzysz. Kilkuletni chłopiec, który przyszedł do kościoła ze swoimi rodzicami, bez żadnych zahamowań pociągnął za szatę jednego z kapłanów i czekał, aż ten zareaguje.

Choć reakcja na zachowanie malca mogła być naprawdę różna, a rodzice smyka zapewne zastanawiali się tylko, jak wybrnąć z niekomfortowej sytuacji i nie zapaść się pod ziemię, księża wykazali się wyjątkowym zrozumieniem i troską.

Zamiast sztywnych reguł i schematycznego podejścia do rytuałów, jeden z nich pocałował dziecko w czoło, a drugi, gdy tylko nabożeństwo się skończyło, zaprowadził nowego kompana na zakrystię. Po chwili matka dziecka z ulgą odebrała synka z rąk księdza.

Internauci podzieleni w opiniach

Zwykła ciekawość i odwaga towarzysząca jedynie dzieciom niespodziewanie uczyniły z małego wiernego bohatera na TikToku. Nie wiadomo, czy bardziej interesujące było dla internautów zachowanie dziecka, czy też atypowa reakcja księży, niemniej nagranie obejrzało aż 3 mln osób.

Choć takich zasięgów pozazdrościłaby niejedna influencerka, gwiazdy sieci mniej skore byłyby już do tego, by przeczytać część komentarzy, jaka pojawiła się pod wideo.

- Nieodpowiedzialni rodzice zrobili sobie teatr jednego aktora. Ciekawe czy, by to zamieszczali, jakby dziecko przewróciło się na posadzkę - napisał jeden z komentujących, który najwidoczniej postanowił poszukać dziury w całym.

- Kościół to nie plac zabaw i są pewne granice. W chwili gdy dzieciak wszedł na podest to rodzice powinni zareagować i podejść do niego, a nie kazać mu hasać - dodawał drugi. Na szczęście, wśród opinii znalazły się także te prezentujące bardziej wyrozumiałą postawę, nastawioną raczej na docenienie zachowania duchownych koncelebrujących mszę. - Boże, jakie to piękne nie jeden ksiądz kazał by wyprowadzić dziecko z kościoła , a oni udzielili błogosławieństwa - zauważyła jedna z kobiet.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl